Plan zamknięcia granic na Białorusi nie podoba się Rosji

Rosyjskie ministerstwo rozwoju gospodarczego nie wyklucza, że będzie przeciwne udzieleniu Białorusi kredytu w wysokości 3,5 miliarda dolarów z funduszu Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej.

Rosyjskie ministerstwo rozwoju gospodarczego nie wyklucza, że będzie przeciwne udzieleniu Białorusi kredytu w wysokości 3,5 miliarda dolarów z funduszu Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej.

Zdaniem wiceministra Andrieja Sliepniewa - ostatnie wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki o możliwości zamknięcia granic dla importu towarów brzmią niebezpiecznie i mogą zagrozić interesom Rosji.

Wiceszef resortu rozwoju gospodarczego twierdzi, że obecne ograniczenia importowe wprowadzone przez Mińsk już przynoszą straty sięgające dziesiątek milionów dolarów. - Rozumiemy złożoną sytuację Białorusi i dlatego przez jakiś czas cierpliwie czekaliśmy aż oni znajdą jakieś rozwiązanie, które będzie odpowiednie dla naszych porozumień, ale widzimy, że sytuacja rozwija się niekorzystnie dla nas dlatego musimy rozpocząć poważne konsultacje - stwierdził wiceminister Sliepniew. - Nie wolno jedną ręką brać pożyczek a drugą uderzać w nasze interesy - dodał rosyjski urzędnik.

To drugie ostrzeżenie Moskwy w stosunku do Mińska w związku z możliwością zablokowania linii kredytowej dla Białorusi. Wcześniej ministerstwo finansów i MSZ ostrzegły, że stosowanie przez Białoruś represji wobec rosyjskich dziennikarzy doprowadzi do wstrzymania pomocy finansowej.

IAR, agkm