Raport Białoruś

Sto osób skazanych na Białorusi. Reszta czeka na procesy

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2011 23:11
Większość zatrzymanych po proteście otrzymało kary od 9 do 15 dni aresztu w seryjnych procesach. Sądzono osoby z łapanki podczas w niedzielnych milczących protestów.

W całym kraju zatrzymano prawie 400 osób. - Podejrzani nie mają żadnych możliwości udowodnienia swej niewinności - powiedziała Anastasia Łojka z białoruskiego centrum obrony praw człowieka "Wiasna".

W poniedziałek przed sądem w Mińsku pod zarzutem chuligaństwa miało stanąć 140 osób i dziesiątki w innych miastach, lecz - według "Wiasny" - wiele procesów przeniesiono na wtorek i środę.

Akcje protestu odbyły się w niedzielę  nie tylko w Mińsku, ale też Mohylewie, Brześciu, Grodnie, Witebsku, Homlu i innych miastach.

Do milczących protestów w Dniu Niepodległości wzywali inicjatorzy akcji "Rewolucja przez sieci społeczne". Zwoływane przez internet zgromadzenia pod tą nazwą odbywają się w ostatnich tygodniach co środę.

Ludzie zbierają się na centralnych placach miast, bez flag, transparentów, jedynie klaszcząc, lub tupiąc, co obecnie stało się symbolem protestu przeciw władzom.

agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś: tajniak o mało nie wylądował w pace (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2011 13:20
Zamieszanie, setki zatrzymanych, wszyscy się wyrywają. Nic dziwnego, że białoruscy tajniacy z rozpędu zaczęli szarpać swojaka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: 400 osób zatrzymano, zaczęły się procesy

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2011 14:03
Na Białorusi odbywają się już rozprawy zatrzymanych uczestników niedzielnych milczacych akcji protestu zorganizowanych przez internet.
rozwiń zwiń