Raport Białoruś

Socjolog zatrzymany za sondaż jest już wolny

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2011 18:23
Białoruski socjolog Aleh Manajeu został zwolniony z komisariatu milicji po trzech godzinach.

Poinformowała o tym rozgłośnia Radio Swaboda. Manajeu został zatrzymany w centrum Mińska, gdy szedł do polskiej ambasady.

Miał tam przedstawić wyniki najnowszego sondażu dotyczącego popularności prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Badania te przeprowadził zarejestrwoany na Litwie instytut socjologiczny NISEPI.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Manajeu został zatrzymany około 100 metrów od ambasady. Jego współpracownik Aleksander Sasnou powiedział mediom, że dowiedział się, iż Manajeu został zatrzymany przez funkcjonariuszy milicyjnego OMON-u, którzy mieli szukać broni i narkotyków.

Aleh Manajeu jest założycielem instytutu socjologicznego NISEPI. W ostatnich latach musiał zarejestrować ten ośrodek na Litwie.

Niewygodny sondaż

Ostatni sondaż wskazał na bezprecedensowy spadek popularności Aleksandra Łukaszenki wśród Białorusinów.

Manajeu zamierzał w Ambasadzie Polski w Mińsku przedstawić wyniki tych badań i skomentować je dla zagranicznych dyplomatów. Wcześniej sondaż został już opublikowany w białoruskich mediach.

Ambasador Polski na Białorusi Leszek Szerepka powiedział Polskiemu Radiu, że polska placówka dyplomatyczna umożliwi profesorowi Manajewowi prezentację badań w innym możliwym terminie. - Jeżeli będzie taka prośba ze strony profesora Manajewa, zawsze jesteśmy chętni udostępnić mu salę - zaznaczył ambasador.

IAR, to

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Poparcie Łukaszenki spadło, zatrzymany socjolog

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2011 16:24
W Mińsku został zatrzymany Aleh Manajeu. Niezależny socjolog miał w polskiej ambasadzie przedstawić badania opinii publicznej, przeprowadzone przez NISEPI, ośrodek zarejestrowany na Litwie.
rozwiń zwiń