Adwokat Bialackiego złożył odwołanie od wyroku

Alesia Bialackiego sąd skazał na 4,5 roku łagrów. Tymczasem w piątek w Mińsku zacznie się proces zastępcy Bialackiego - kolejnego obrońcę praw człowieka oskarżono o niezapłacenie podatków.

24 listopada sąd skazał Alesia Bialackiego, znanego białoruskiego obrońcę praw cżłowieka, na 4,5 roku pozbawienia wolności i konfiskatę mienia.

Sąd uznał, że Bialacki nie zapłacił podatków od pieniędzy otrzymanych na konta w zagranicznych bankach. Podstawą do wszczęcia sprawy karnej stały się informacje z Ministerstwa Sprawiedliwości Litwy i Prokuratury Generalnej Polski o kontach bankowych Bialackiego w tych krajach. Bialacki na procesie tłumaczył, że pieniądze, które otrzymywał na zagraniczne konta, były przeznaczone na działalność związaną z obroną praw człowieka.

Aleś Bialacki jest szefem pozbawionego Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna, broniącego represjonowanych przez władze. Administracja Białorusi odmawia rejestracji Wiasny.

W czwartek w Mińsku odbędzie się proces sądowy Walancina Stefanowicza. Zastępca Bialackiego też jest oskarżony o niezapłacenie podatków od pieniędzy otrzymanych na zagraniczne konto na Litwie. Sąd ma zadecydować o ewentualnej wysokości grzywny i podatku, jaki ma zapłacić Stefanowicz .

IAR, agkm

 

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś