Unia Europejska rozszerzyła kolejny raz sankcje wobec Białorusi w związku z łamaniem demokratycznych standardów i praw człowieka. Na liście znalazły się m.in. cztery osoby odpowiedzialne za proces obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego.
Zakaz wjazdu na teren Wspólnoty mają między innymi kolejni prokuratorzy i sędziowie, którzy prześladowali opozycję i wydawali wyroki skazujące. Czarna lista liczy więc teraz ponad dwustu działaczy białoruskiego reżimu, otwiera ją prezydent Aleksander Łukaszenka. Także aktywa finansowe tych osób w europejskich bankach są zamrożone.
Unijni ministrowie spraw zagranicznych podejmując decyzję w tej sprawie argumentowali, że sytuacja na Białorusi nie poprawiła się. Wprawdzie reżim zwolnił kilku więźniów politycznych, ale też kontynuował represje wobec opozycji.
Szefowie dyplomacji 27 krajów powtórzyli ultimatum Wspólnoty - dialog Brukseli z Mińskiem będzie możliwy dopiero wtedy gdy wszyscy opozycjoniści zostaną wypuszczeni z więzień i demokratyczne standardy będą przestrzegane.
Na razie bez sankcji ekonomicznych
Mimo krytycznej oceny sytuacji na Białorusi, Unia nie zdecydowała na razie o rozszerzeniu sankcji gospodarczych. Wciąż na czarnej liście pozostają trzy firmy powiązane z reżimem w Mińsku.
Do tej pory zamrożeniem aktywów i zakazem wjazdu na terytorium UE objęto 192 osoby bezpośrednio związane z fałszowaniem wyników wyborów prezydenckich w 2006 i 2010 roku lub zaangażowane w represje wobec przeciwników reżimu Łukaszenki.
20 czerwca UE podjęła decyzję o nałożeniu embarga na sprzedaż i dostawy broni oraz eksport do Białorusi jakiegokolwiek sprzętu mogącego służyć represjom. Zamroziła także aktywa trzem związanym z reżimem przedsiębiorstwom. Na podstawie poniedziałkowej decyzji, sankcje, obejmujące już w sumie ponad 200 osób, będą obowiązywać do końca października 2012 r.
W poniedziałek w Luksemburgu ministrowie spraw zagranicznych UE mają też rozmawiać o możliwościach zmiany kryteriów pozwalających na nałożenie sankcji, tak by uchroniły UE przed procesami wytaczanymi jej przez osoby objęte sankcjami. Ministrowie mają także omówić zeszłotygodniowy szczyt Partnerstwa Wschodniego w Warszawie, który Białoruś zbojkotowała. Na szczycie tym 27 krajów UE przyjęło deklarację potępiającą łamanie zasad demokracji, rządów prawa i praw człowieka na Białorusi. Deklaracji nie poparli natomiast przywódcy pozostałych wschodnich partnerów UE: Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, Armenii i Azerbejdżanu.
agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś