Szczególnie duże emocje wywołało zabijanie i palenie świń w ramach przygotowań do walki z dżumą afrykańską.
Portale internetowe poinformowały, że 16 lutego pracownicy służb weterynaryjnych przyjechali do wsi Niaznanawa pod Nowogródkiem i pozabijali wszystkie świnie. Potem je spalono a obejścia zdezynfekowano. Mieszkańcom sąsiednich wsi zabroniono uboju tych zwierząt i sprzedaży wieprzowiny. Tygodnik "Nasza Niwa" poinformował, że milczenie władz w całej sprawie "spowodowało paniczne nastroje u wiejskiej ludności".
Okoliczni mieszkańcy bojąc się, że ich świnie też zostaną zabrane, sami zaczęli je zabijać. Po wsiach zaczęła krążyć plotka, że u jednego z gospodarzy rzeczywiście zwierzęta te zachorowały i pozdychały.
Dopiero kilka dni później białoruskie Ministerstwo Rolnictwa wydało uspokajający komunikat, że w rejonie nowogrodzkim przeprowadzono ćwiczenia w zwalczaniu dżumy afrykańskiej u świń "w warunkach maksymalnie zbliżonych do realnych z wykorzystaniem efektu zaskoczenia". Hodowcom świń zaczęto wypłacać odszkodowania za utratę zwierząt.
IAR