Milicja konfiskuje sprzęt i dokumenty Polaków na Białorusi

Trwa rewizja w siedzibie Związku Polaków na Białorusi w Grodnie. Skonfiskowano sprzęt, teraz milicja gromadzi dokumentację.

Drzwi do sali wynajmowanej przez ZPB, w której milicja przeprowadziła rewizję po południu

Foto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Białoruska milicja weszła do biura związanej ze Związkiem Polaków na Białorusi organizacji Kresowia.W Kresowii trwa rewizja, milicjanci konfiskują sprzęt komputerowy. Wcześniej grodzieńscy milicjanci przeprowadzili rewizję w innej sali wynajmowanej na potrzeby nieuznawanego przez oficjalne władze Związku Polaków na Białorusi. W nakazie rewizji napisano, że w sali mogą znajdować się materiały zawierające treści antypaństwowe.

Jak wyjaśnia rzecznik Polaków na Białorusi Igor Bancer, z nakazu rewizji wynika że odbywa się ona w sprawie Andrzeja Poczobuta. Igor Bancer wyjaśnia, że w biurze Kresowii zgromadzony jest sprzęt Związku Polaków. Jak dodaje, działania milicji sparaliżują pracę Związku Polaków.

- Wygląda na to, że nie chodzi o sprawę Poczobuta, ale by skończyć ze Związkiem Polaków. To jest firma, gdzie ma siedzibę nasz związek. Konfiskata sprzętu wiąże się z tym, że nie będzie można pracować - powiedział.

Rewizja w sali wynajmowanej przez ZPB

Wcześniej przy pomocy dłuta i młotka pracownicy służb komunalnych Grodna, w obecności milicjantów otworzyli drzwi w biurowcu do sali, z której korzystał Związek Polaków na Białorusi, nieuznawany przez białoruskie władze.
Milicjanci kilka godzin temu pojawili się tam po południu z nakazem rewizji. Podobno chodziło im o "materiały wzywające do działań antypaństwowych". Według nieoficjalnych informacji wejście milicjantów do pomieszczenia jest związane z wcześniejszym zatrzymaniem korespondenta "Gazety Wyborczej" i działacza polskiej mniejszości na Białorusi Andrzeja Poczobuta oraz sprawą karną, dotyczącą znieważenia przez niego w internecie prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

IAR/agkm