Raport Białoruś

Andrej Mouczan został znów dotkliwie pobity

Ostatnia aktualizacja: 16.07.2012 10:00
Działacz Europejskiej Białorusi Andrej Mouczan został oskarżony o „drobne chuligaństwo” i czeka go proces administracyjny,
Andrej Mouczan w szpitalu 21 maja, po tym gdy został pobity przez milicję
Andrej Mouczan w szpitalu 21 maja, po tym gdy został pobity przez milicjęFoto: swaboda.org

Proces miał się odbyć w poniedziałek, ale rozprawę przeniesiono na 24 lipca, gdyż w sądzie nie stawili się świadkowie-milicjanci.

Sprawę opozycjonisty będzie rozpatrywał sąd Pierwomajskiego rejonu. Mouczana zatrzymano 14 lipca w dzielnicy Uruczie w Mińsku, a milicjanci mocno go pobili. Jak sam relacjonował Radiu Swaboda, bito go po głowie, nerkach. Przyjaciele opozycjonisty dodali, że w plecaku znaleziono naklejki z napisem „Przeciw karze śmierci”.

Mołczana bardzo brutalnie pobito też kilka miesięcy wcześniej, 19 maja. Chłopak został wówczas przewieziony karetką do szpitala, ze względu na swój stan. Miał m.in. pęknięcie kości szczęki. Milicja zatrzymała go wówczas w związku z akcją solidarności z białoruskim więźniem politycznym Siarhiejem Kawalenką. Opozycjonista wywiesił w widocznym miejscu w centrum Mińska tradycyjną białoruską biało-czerwono-białą flagę, nieuznawaną przez białoruskie władze.

agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Zobacz więcej na temat: Białoruś Mińsk
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Pobity za akcję w obronie głodującego Kawalenki

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2012 17:00
Andrej Mouczan wywiesił biało-czerwono-białą flagę obok jednego ze sklepów w Mińsku. Za to został pobity przez milicję – ma uszkodzoną szczękę, trafił do szpitala.
rozwiń zwiń