Wystawę rzeźb ołtarzowych otwarto w Narodowym Muzeum Sztuki Białorusi w Mińsku. Pokazano około 30 drewnianych rzeźb z okresu od XVII do XIX w., uratowanych z nieczynnych w czasie komunizmu kościołów i poddanych restauracji. Na części z nich zachowały się jeszcze polichromie. Pokazano także kilka ornatów z tego okresu.
- Pokazujemy na tej wystawie, jakie skarby były kiedyś w kościołach katolickich na Białorusi, pełniąc tam funkcje sakralną. W czasach ateizmu świątynie były zamknięte, ale dzięki wysiłkom starszych pracowników muzeum te rzeźby zostały uratowane - podkreślił w rozmowie dyrektor muzeum Uładzimir Prakapcou.
W muzealnych zasobach znajduje się około 600 figurek i rzeźb, wiele z nich należy jeszcze zbadać i odrestaurować.
- Dla nas najważniejsze jest, żebym móc pokazywać te dzieła sztuki. Chcemy pokazać je przede wszystkim młodzieży, aby wiedziała, że nasze świątynie powstawały dzięki pracy utalentowanych ludzi. To byli twórcy europejskiego formatu - podkreśla dyrektor muzeum. Prakapcou jest przekonany, że dziedzictwo pokazywane na tej wystawie świadczy o tym, że Białoruś była i nadal się znajduje w centrum Europy.
Metropolita Tadeusz Kondrusiewicz, zwierzchnik białoruskich katolików, który uczestniczył w otwarciu wystawy, zauważył, że jest ona dobrym prezentem na Boże Narodzenie. - Może ta wystawa pomoże człowiekowi trochę oderwać wzrok od ziemi i podnieść do góry oraz pomoże w duchowym kształceniu się człowieka - powiedział arcybiskup Kondrusiewicz.
Na otwarciu wystawy był obecny protojerej Aleksander Szymbielou, przedstawiciel białoruskiej Cerkwi. W przyszłym roku Narodowe Muzeum Sztuki Białorusi planuje otworzyć wystawę prawosławnych ikon.
Wystawa będzie czynna do 21 stycznia.
IAR/PAP/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś
Zdjęcia: Włodzimierz Pac, Polskie Radio