Premier Litwy Algirdas Butkeviczius liczy na odwilż w stosunkach Białorusi z Unią Europejską. Powiedział o tym w czwartek po spotkaniu z premierem Białorusi Michaiłem Miasnikowiczem, do którego doszło w środę w Kłajpedzie - podała agencja BNS.
Butkeviczius uważa, że do poprawy stosunków Białorusi z Unią może przyczynić się litewskie przewodnictwo w UE w drugiej połowie tego roku. - W trakcie prezydencji (Litwy) może nawet zostać podniesiona kwestia poprawy stosunków UE-Białoruś, ale oczywiście Białoruś musi spełnić wymogi wymienione przez UE - oznajmił litewski premier.
Pytany, czy premier Białorusi obiecał poczynienie jakichś kroków w odpowiedzi na unijne żądanie zwolnienia więźniów politycznych, odparł: "Uważam, że każde państwo, które deklaruje demokrację, powinno takie kroki uczynić. Jeśli dochodzi do zatrzymań z użyciem przemocy i są łamane prawa człowieka oraz swobody, to takie zachowanie wywołuje tylko sprzeciw innych państw". Powiedział jednak, że podczas środowego spotkania rozmawiano głównie o sprawach gospodarczych.
Spotkanie litewskiej i białoruskiej delegacji, fot. government.by
Butkeviczius wyraził nadzieję, że Miasnikowicz zostanie zaproszony na szczyt Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się w listopadzie w Wilnie. - Myślę, że premier, który ma prawo wjazdu do państw UE, zostanie zaproszony. Ale to leży w prerogatywach UE - dodał.
Miasnikowicz, w odróżnieniu od Aleksandra Łukaszenki i ministra spraw zagranicznych Białorusi Uładzimira Makieja, nie jest objęty unijnymi sankcjami polegającymi na zakazie wjazdu do krajów Unii i zamrożeniu aktywów.
Według Butkevicziusa Białoruś widzi w Litwie "pomost do UE". - Stosunki między Białorusią i UE są naprawdę napięte - dodał Butkeviczius. – „Ale podczas środowej rozmowy zrozumiałem, że zdecydowanie pragną oni (tj. Białorusini) poprawy tych stosunków i bliższej współpracy z UE".
- Oczywiście jako państwo członkowskie UE musimy respektować żądania i sankcje UE. Ma się rozumieć, niektórzy biznesmeni reagują na to trochę negatywnie - dodał.
Oficjalna agencja BiełTA poinformowała po spotkaniu premierów, że jego tematem były perspektywy rozwoju białorusko-handlowej współpracy gospodarczej, "szereg wspólnych projektów na Litwie", a także "kierunki współpracy integracyjnej". BiełTA napisała, że Białoruś i Litwa widzą znaczne rezerwy dla rozwoju współpracy handlowo-gospodarczej.
O tym, że Białoruś liczy na normalizację stosunków z Unią Europejską podczas przewodnictwa Litwy w Unii, mówił we wtorek Łukaszenka. - Jesteśmy gotowi sprawić, że nasze stosunki będą wzorcem autentycznego dobrego sąsiedztwa - oświadczył. Podkreślił jednak, że Wilno powinno "stopniowo jakoś zrzucać z siebie brzemię i okowy wpływu zewnętrznego".
Stosunki Białorusi z Zachodem są bardzo chłodne od dłuższego czasu. UE dwukrotnie zaostrzała w ubiegłym roku sankcje wobec reżimu w Mińsku za łamanie praw człowieka. Obecnie objęte są nimi 243 osoby.
Według Centrum Praw Człowieka "Wiasna" na Białorusi jest obecnie 11 więźniów politycznych, w tym były kandydat opozycji na prezydenta z 2010 roku Mikoła Statkiewicz odbywający karę sześciu lat kolonii karnej oraz szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" Aleś Bialacki, skazany na cztery i pół roku kolonii karnej.
PAP/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś