Raport Białoruś

Białoruska prokuratura ostrzega. Powód: krzyż dla akowca

Ostatnia aktualizacja: 07.06.2013 12:52
Białoruska prokuratura ostrzega inicjatorów ustawienia krzyża w pobliżu miejsca śmierci Anatola Radziwonika - ostatniego dowódcy zorganizowanego polskiego podziemia niepodległościowego na ziemi nowogródzkiej.
Audio
Anatol Radziwonik, ps. Olech
Anatol Radziwonik, ps. Olech Foto: Wikipedia/IPN

Jak pisze organ grodzieńskich władz, gazeta "Grodzieńska Prawda”, ustawienie krzyża nie zostało uzgodnione z lokalnymi białoruskimi władzami.
Podporucznik Radziwonik, pseudonim Olech, zginął w walce z sowieckimi służbami bezpieczeństwa 12 maja 1949 roku w okolicach wsi Bakszty w obwodzie Grodzieńskim. W czasie drugiej wojny światowej walczył z jednostkami hitlerowskimi. Potem - na rodzinnej Grodzieńszczyźnie, która znalazła się w granicach Białorusi Radzieckiej - kontynuował działalność konspiracyjną przeciwko radzieckim strukturom.
Inicjatorem ustawienia drewnianego krzyża w 64. rocznicę śmierci "Olecha" był - nieuznawany przez władze w Mińsku - Związek Polaków na Białorusi. Na razie nie wiadomo, kto dokładnie otrzymał ostrzeżenie z prokuratury
Organ grodzieńskich władz, gazeta „Grodzieńska Prawda”, która na swojej stronie internetowej poinformowała o ostrzeżeniu prokuratury, nie pozostawia na podporuczniku Radziwoniku suchej nitki. Autor artykułu pisze, że ma on na sumieniu 115 aktów terrorystycznych, w których zginęli niewinni ludzie. Wymienia między innymi zabicie przez ludzi "Olecha" radzieckiego milicjanta, kołchoźnika, nauczycielki i sprzedawcy sklepowego.

IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Wikipedia/
Wikipedia/
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"17 września diabelstwo do nas przyszło. Dwa dni potem chcieli zabić ojca"

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2012 14:12
- Brudni, oberwani, w dziwnych czapkach. Pomyślałam: to diabelstwo do nas przyszło. Dwa dni potem chcieli zabić mojego ojca - wspominała w rozmowie z portalem Polskiego Radia Weronika Sebastianowicz z Grodzieńszczyzny, zesłana potem do łagrów w tajdze. Anna Lewicka ze Lwowa mówiła, że wkrótce potem zaczęły się zsyłki - dobrze utkwiło to w jej pamięci. Obie mówią, że nikt nie spodziewał się napaści, natarcia Armii Czerwonej. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krzyże polskich żołnierzy wystają spod nowych grobów

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2012 03:00
Na Białorusi nie można godnie chować AK-owców. Władze Białorusi nie pozwalają na ich ekshumację i przeniesienie na cmentarz. Niszczeją też dawniejsze groby – mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl ambasador RP na Białorusi Leszek Szerepka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: tuż obok grobów Armii Krajowej budują obory

Ostatnia aktualizacja: 09.05.2013 10:53
Przy cmentarzu żołnierzy Armii Krajowej w Surkontach na Białorusi buduje się kołchozowe obory – pisze Andrzej Poczobut, dziennikarz, działacz Związku Polaków na Białorusi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

MSZ: ambasada zajmie się sprawą cmentarza Armii Krajowej w Surkontach

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2013 08:10
Ambasada w Mińsku zasugeruje działania w sprawie cmentarza w Surkontach – poinformowało portal PolskieRadio.pl biuro prasowe MSZ. Tuż obok miejsca pochówku żołnierzy Armii Krajowej miejscowy kołchoz buduje obory.
rozwiń zwiń