We wrześniu Moskwa  wprowadziła zaostrzone kontrole celne ciężarówek i towarów z Litwy.  Ponadto od 7 października oficjalnie wstrzymała import produktów  mlecznych z tego kraju tłumacząc to wykryciem w nich drożdży, pleśni i  bakterii E.coli. 
Władze Litwy i UE odebrały to jako odwet za  organizowanie szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w listopadzie, na  którym Ukraina ma podpisać umowę stowarzyszeniową z UE, a Mołdawia i  Gruzja - parafować takie porozumienie. Rosja wprowadziła też embargo na  wino z Mołdawii i słodycze produkowane przez dużą firmę ukraińską.
"Presja Rosji jest nie do zaakceptowania"
W  piątek w Luksemburgu sprawę rosyjskich działań omawiali ministrowie ds.  handlu krajów UE oraz komisarz De Gucht. - Rada UE (ministrowie)  podkreśliła, że presja wywierana przez Rosję na kraje Partnerstwa  Wschodniego jest nie do zaakceptowania - powiedział po spotkaniu  litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkeviczius. 
Podziękował  "kolegom z Rady", którzy wyrazili solidarność z Litwą w związku z  nałożonymi na nią restrykcjami. Odnosząc się do rezolucji Parlamentu  Europejskiego w sprawie działań Rosji podkreślił, że UE "zdała egzamin z  solidarności". "To nie do zaakceptowania, że (Rosjanie) stosują te  środki zwłaszcza, że nie ma jasnych przyczyn ku temu. Nie powinno się to  powtórzyć" - mówił Linkeviczius.
De Gucht: "odwet" Rosji jest sprzeczny z zasadami WTO
- Dziś mamy spotkanie Rady  ds. Handlu Towarami WTO w Genewie i to jest sprawa, którą tam  podniesiemy. Jeśli nic się nie zmieni wtedy z pewnością wniesiemy sprawę  do WTO i to bez wahania. Wydaje się jednak, że niemal systematyczne  kontrole przeprowadzane na granicy zostały wstrzymane. Mamy jednak wciąż  problemy z wyrobami mleczarskimi i nie możemy zaakceptować takiego  postępowania ze strony Rosji - mówił komisarz De Gucht. 
W  geście solidarności podkreślił, że jeśli Rosja stosuje restrykcje wobec  jednego kraju członkowskiego, to stosuje je wobec całej UE. - Uważamy, że  to nie do zaakceptowania i narusza zasady WTO. Nie można używać takich  środków jako odwetu, to sprzeczne z zasadami WTO i najwyższy czas, żeby  Rosja zaczęła stosować zasady do jakich się zobowiązała - oświadczył De  Gucht.
Ambasador ostrzega ... 
Ambasador Federacji Rosyjskiej przy Unii Europejskiej  Władimir Czyżow przestrzegł w czwartek "partnerów europejskich" przed  upolitycznianiem wprowadzonego przez Rosję zakazu importu produktów  mlecznych z Litwy. Czyżow oświadczył też, że podobny "skandal" z polskim  mięsem w 2006 roku doprowadził do zmiany rządu w Polsce. Wypowiedź  rosyjskiego dyplomaty przekazała agencja ITAR-TASS.
Oficjalnych  wyjaśnień w sprawie wstrzymania importu produktów mlecznych z Litwy  zażądała od Rosji Komisja Europejska zaznaczając, że nie została  formalnie poinformowana przez Moskwę o tym, jaki charakter mają jej  obawy dotyczące bezpieczeństwa litewskich produktów. Rzecznik KE  podkreślał, że UE ma najsurowszy system na świecie, jeśli chodzi o  bezpieczeństwo żywności.
PAP/agkm