W ubiegłym roku białoruski eksport na rynek rosyjski obniżył się do 15,34 mld dol., czyli o 9 proc. w porównaniu z rokiem 2013. Oznacza to ubytek spodziewanych dochodów dewizowych o 1,5 mld dol.
Najbardziej spadł przy tym eksport takich artykułów, jak ciężarówki (o 28 proc.), traktory (22 proc.) oraz produkty mleczne (16 proc.).
Zdaniem białoruskich ekspertów obniżenie się eksportu do Rosji wynika przede wszystkim z pogorszenia się sytuacji gospodarczej w tym kraju, spadku kursu rubla rosyjskiego względem dolara oraz zakazów importu wprowadzanych wobec Białorusi przez Rosję w czwartym kwartale roku. Od października 2014 r. Rosja wprowadziła np. zakaz importu produkcji ponad 20 białoruskich przetwórni mięsnych z powodu - jak twierdziła strona rosyjska - znalezienia w niej wirusa afrykańskiego pomoru świń lub szkodliwych substancji.
"Według różnych szacunków rządu rosyjskiego w 2015 r. PKB Rosji może spaść o 3-5 proc. Przy takim scenariuszu popyt na białoruskie towary na rosyjskim rynku będzie w bieżącym roku nadal spadać" - uważa ekonomista Anton Bałtoczka, którego cytują "Biełorusskije Nowosti".
Jednak państwo białoruskie - jak podkreślają eksperci - nie podejmuje kroków na rzecz dywersyfikacji eksportu. "Ostatnie decyzje rządu o wsparciu wąskiej grupy przedsiębiorstw państwowych zorientowanych na rynek rosyjski świadczy o tym, że na razie kontynuowana jest stara polityka" - zaznaczył analityk gospodarczy Jarosław Romańczuk.
Topnieją rezerwy walutowe
Tymczasem pogorszenie bilansu w handlu zagranicznym, wywołane spadkiem eksportu do Rosji, zwiększa presję na rezerwy walutowe Białorusi. Ujemne saldo handlu zagranicznego w grudniu 2014 r. wyniosło rekordowe 868,6 mln dol. W tym samym miesiącu rezerwy walutowe Białorusi spadły o 760 mln dol. do 5 mld dol.
Obecnie rezerwy walutowe Białorusi wynoszą 4,7 ml dol., a jej tegoroczne zobowiązanie związane z obsługą zadłużenia zagranicznego - 4,1 mld dol.
Białoruś potrzebuje kredytów
Niezależne media białoruskie informowały ostatnio, że w celu spłacenia tej kwoty władze chcą zaciągnąć nowy kredyt u Rosji. Rozważa się też możliwość wypuszczenia na rosyjskiej giełdzie białoruskich obligacji dewizowych. W poniedziałek przedstawiciel władz powiedział agencji Interfax-Zapad, że Białoruś chce, by były to w sumie obligacje o wartości 2 mld dol. - jeden miliard w dolarach, a drugi w rublach rosyjskich.
Bałtoczka ocenia, że w roku wyborów prezydenckich na Białorusi, planowanych na listopad, stabilność sytuacji gospodarczej można zapewnić tylko drogą nowych kredytów. "Trzeba będzie pozyskać około 2-2,5 mld dol. na załatanie dziury w bilansie płatniczym. Oprócz tego potrzebne są środki na refinansowanie płatności z tytułu długu publicznego" - zaznaczył.
"Władze w Mińsku niezmiennie deklarują, że są oddane idei suwerenności kraju. Ale zapewnienia, że zmusimy każdego do respektowania naszej suwerenności z roku na rok znaczą coraz mniej - w miarę jak rośnie finansowa zależność Białorusi od Rosji" - konkluduje Zajac.
PAP/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl