Więcej informacji na temat Białorusi: Raport Białoruś
Postulatem parlamentu zajmą się następnie szefowie MSZ. - Jestem przekonany, że Rada Unii Europejskiej, szefowie dyplomacji państw Unii, przyjmą sankcje ekonomiczne – mówi Jacek Protasiewicz w rozmowie z portalem. Kolejne posiedzenie ministrów państw UE odbędzie 21 marca.
Będzie to już druga w tym roku rezolucja parlamentu w sprawie Białorusi, europarlamentarzyści zdecydowali się na taki krok w związku z doniesieniami o torturowaniu więźniów. O złym traktowaniu uwięzionych mówili były kandydat na prezydenta Aleś Michalewicz i redaktor portalu karta 97, Natalia Radina. Na obojgu ciążą zarzuty w związku z udziałem w wiecu przeciw Łukaszence, zagrożone karą do 15 lat więzienia.
W rezolucji parlament europejski wezwie nie tylko do nałożenia sankcji ekonomicznych, ale i rozszerzenia zakazu wjazdu na Białoruś dla osób, które są odpowiedzialne za torturowanie więźniów. - Został wynegocjowany wspólny tekst rezolucji, które będzie najpierw przedmiotem debaty, potem głosowania. Nie ma możliwości politycznej, żeby został odrzucony. Największe klub porozumiały się już i uzgodniły tekst – mówi szef delegacji europarlamentu ds. Białorusi.
Jak poinformował Jacek Protasiewicz, rezolucja koncentruje się na łamaniu praw człowieka. Wyraża solidarność z więźniami politycznymi, potępia tortury i szykanowanie prawników podejmujących się obrony opozycjonistów. Wiadomo, że w ostatnich dniach licencji został pozbawiony m.in. Paweł Sapiołka, obrońca trzech spośród aresztowanych opozycjonistów, w tym kandydata na prezydenta Andreja Sannikaua. Adwokaci często nie mogą spotykać się ze swoimi klientami.
Sankcje ekonomiczne mogą dotknąć przede wszystkim przedsiębiorstwa pod kontrolą rządu, chodzi o sektor petrochemiczny i zbrojeniowy.
- Relacje z procesów na Białorusi pokazują, że zarzuty są słabo udokumentowane. Wyroki zapadają w oparciu o zeznania milicjantów. Dowody często są kompromitujące, jak w przypadku procesu obywateli Rosji, który brali udział w demonstracji 19 grudia. Z tego wynika, że motywacją jest ukaranie i zastraszenie opozycji, a nie dotarcie do prawdy – mówił europoseł Protasiewicz.
Jacek Protasiewicz skomentował także ostatnie problemy gospodarcze Białorusi. W jego ocenie tylko współpraca z Europą może przynieść reformy gospodarcze, a ich brak oznacza uzależnienie kraju od Rosji.
Z Jackiem Protasiewiczem rozmawiała Agnieszka Kamińska, polskieradio.pl