Minęły niecałe dwa tygodnie od zamachu w mińskim metrze. To był olbrzymi szok dla wielu Białorusinów. Coraz trudniejsza jest sytuacja gospodarcza. Ceny rosną, w kantorach nie ma obcych walut. Opozycja i wolne media, są stale represjonowane. Ludzie są zmęczeni.
W tym roku święta prawosławnych i katolików przypadają w tym samym czasie. – To szczęśliwy traf. To będzie weekend naprawdę świąteczny. Wielkanoc jest kojarzona ze zmianami, z wiosną religijną przyjdzie też wiosna polityczna – mówi Franak Wiaczorka. Wyjaśnia że na Białorusi zgodnie żyją prawosławni, katolicy i protestanci (tych ostatnich jest 20-30 procent). Katolików najwięcej jest na zachodzie.
fot. PAP/EPA/Tatyana Zenkovich
Jak na Białorusi świętuje się Wielkanoc? - Wieczorem w sobotę pójdę do cerkwi na całą noc, zwykle tak robimy. Nie mogę, powiedzieć, że jestem bardzo religijnym człowiekiem, podobnie jak większość Białorusinów. Jednak na święta Bożego Narodzenia i na Wielkanoc zawsze chodzimy na nabożeństwa, czy to do cerkwi, czy do kościoła. U mnie rodzina jest mieszana - tata jest grekokatolikiem, mama jest prawosławna, moje babcie, moi dziadkowie byli prawosławni. W Wielkanoc będziemy świętowali, będziemy jedli kulicze. Mam nadzieję, że trochę uda się odpocząć od codzienności - opowiada nasz rozmówca.
fot. PAP/EPA/Tatyana Zenkovich
fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio
Kulicze to specjalne ciasto na Wielkanoc, baba drożdżowa. - Symbolizuje świętość Chrystusa, ludzie dzielą się nim podczas świąt wielkanocnych – wyjaśnia Franak.
Na Białorusi nie ma Lanego Poniedziałku - nie ma zwyczaju oblewania się wodą, zwłaszcza w większych miastach.
fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio
Teraz na Białorusi sklepy i stragany są pełne kuliczów i pisanek. Podobno wyprodukowano aż 250 ton bab drożdżowych na Wielkanoc – zachęcamy do obejrzenia fotoreportażu Włodzimierza Paca z białoruskich sklepów i bazarów.
Zachęcamy także do obejrzenia fotogalerii z przygotowań w cerkwi i kościele na Białorusi.
agkm