Raport Białoruś

Sannikau, Bandarenka zostają w łagrze

Ostatnia aktualizacja: 17.07.2011 07:00
Sądy odrzuciły w piątek wniosek o kasację wyroku pięciu lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie dla opozycjonisty Andreja Sannikaua, a także utrzymały wyrok dla chorego Źmiciera Bandarenki.

Sannikau był kandydatem w wyborach prezydenckich na Białorusi z grudnia ubiegłego roku.  Został skazany za organizację powyborczych demonstracji. Na rozprawie odrzucono także wnioski o kasację wyroków wydanych w sprawach czterech innych oskarżonych wraz z Sannikauem. Mieli oni uczestniczyć „w masowych zamieszkach” 19 grudnia 2010 roku w wieczór po wyborach, kiedy w centrum Mińska odbyła się wielotysięczna manifestacja opozycji.

57-letni Sannikau, lider opozycyjnego ruchu "Europejska Białoruś" jest z wykształcenia dyplomatą; w latach 1995-1996 był wiceministrem spraw zagranicznych Białorusi.

W piątek sąd w Mińsku odrzucił także wniosek o kasację wyroku dwóch lat kolonii karnej, wydanego w kwietniu w sprawie Źmiciera Bandarenki, koordynatora kierowanego przez Sannikaua ruchu "Europejska Białoruś". Rodzina alarmuje, że Bandarenka powinien zostać poddany operacji, której mu odmówiono. Jego stan zdrowia znacznie się pogorszył.

agkm



Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Sannikau: byłem torturowany, szef KGB groził, że zabiją żonę i dziecko

Ostatnia aktualizacja: 13.05.2011 00:02
Były kandydat opozycji na prezydenta Białorusi Andrej Sannikau mówił w sądzie, że w areszcie znęcano się nad nimi, by zmusić do składania odpowiednich zeznań, a szef KGB Białorusi Wadzim Zajcau groził mu pozbawieniem życia lub zdrowia jego żony i dziecka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rosja krytykuje Białoruś za wyrok dla Sannikaua

Ostatnia aktualizacja: 16.05.2011 16:33
Rosyjski MSZ zauważa, że wyroki sądu w Mińsku dla Andreja Sannikaua, kandydata na prezydenta i innych osób, nie mogą „nie budzić pytań”.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Opozycjonista traci władzę w nogach, "bardzo cierpi"

Ostatnia aktualizacja: 21.06.2011 14:40
Białoruski opozycjonista Żmicier Bandarenka trafił do więziennego szpitala. - Z powodu ucisku na nerw ma problemy z obiema nogami, z czego wnioskujemy, że nie może chodzić – mówi w rozmowie z Raportem Białoruś jego córka, Julia Bandarenka.
rozwiń zwiń