Szef białoruskiego Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" Aleś Bialacki, zatrzymany w Mińsku, zdołał poinformować swoich wspólpracowników, że jest oskarżony o "zatajenie dochodów w szczególnie dużej wysokości". Niezależna agencja prasowa BiełaPAN napisała, że może mu grozić do 7 lat pozbawienia wolności i konfiskata majątku.
Chalezin: Litwa przekazała dane
Przebywający za granicą niezależny białoruski dziennikarz i artysta teatralny Nikolai Chalezin (szef znanego teatru - Free Belarus Theatre) napisał na swoim blogu, że przeszukania w mieszkaniu Bialackiego i siedzibie "Wiasny" są wynikiem tego, że miesiąc temu Litwa temu przekazała władzom w Mińsku informacje bankowe dotyczące działalności białoruskich organizacji pozarządowych zarejestrowanych na Litwie.
Zdaniem Chalezina, "tym samym narażony został szereg białoruskich niezależnych organizacji i działaczy społecznych".
Według Chalezina Litwa przekazała na prośbę Departamentu Dochodzeń Finansowych informacje na temat "wszystkich organizacji białoruskich zarejestrowanych w tym kraju", a także dane o prywatnych kontach bankowych ich działaczy.
IAR/PAP/agkm