Anatol Labiedźka dziś na krótko został zatrzymany na moskiewskim lotnisku Domodiedowo. Później poinformował za pośrednictwem SMS-a, że został wypuszczony na wolność i leci do Waszyngtonu. Jednak bez paszportu lub dokumentu zastępczego nie można przekraczać granicy.
Niektóre białoruskie media sugerują, że Labiedźka mógł na przykład wcześniej zgłosić zaginięcie paszportu, by wyrobić kolejny dokument. W trakcie zatrzymania przez KGB, Labiedźka oddał tylko jeden paszport. Teraz pozostaje pytanie, który - stary czy nowy.
Jeśli Anatol Labiedźka oddał nowy paszport, stary został unieważniony. Rosyjskie służby graniczne mają dostęp do białoruskich informacji i dlatego na granicy u Labiedźki mogły pojawić się kłopoty. Nie wykluczone jednak, że Labiedźka oddał do KGB stary paszport, a podróżuje z nowym.
Anatolij Labiedźka tydzień temu w podobny sposób latał do Warszawy na spotkanie przedstawicieli białoruskiej opozycji z polskimi władzami. Wtedy jednak nie był zatrzymywany na moskiewskim lotnisku. Po powrocie do Mińska powiedział dziennikarzom, że chciał pokazać, iż bez paszportu też można przekraczać granicę. Jak mówił, zachęca białoruskie służby specjalne, by zwróciły jego paszport.
IAR, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś