Stanisław Poczobut mieszka na Grodzieńszczyźnie. Jest ojcem dziennikarza i działacza Związku Polaków na Białorusi, Andrzeja Poczobuta, którego białoruskie władze oskarżyły o zniesławienie Aleksandra Łukaszenki. Po fali protestów w Polsce i innych krajach Zachodu sąd białoruski skazał Andrzeja Poczobuta „jedynie” na karę więzienia w zawieszeniu.
W rozmowie z Hanną Marią Gizą w radiowej „Dwójce” Stanisław Poczobut mówił, że Polacy na Białorusi, których jest 300-400 tysięcy, powinni aktywnie brać udział w życiu białoruskiego społeczeństwa. W przeciwnym razie będzie tak jak na Litwie, gdzie dawna opozycja doszła do władzy i wtedy wobec Polaków pojawiły się zarzuty. - Jeżeli my Polacy będziemy ugodowi, to będzie jak na Litwie. O Polakach na Litwie mówią, że byli skorumpowani, z komunizmem. Tak samo o nas będą mówić - uważa Stanisław Poczobut.
„Aby przeżyć, aby dożyć”
Stanisław Poczobut ubolewa jednak, że aktywność nie jest mocną stroną Polaków mieszkających na Białorusi, nawet jeśli chodzi o poznawanie własnej historii. Dawne dzieje ziem białoruskich były często z przyczyn ideologicznych skrywane, ignorowane. Według niego mimo utrudnionego dostępu do archiwaliów Polacy wiedzieliby o swojej przeszłości więcej, gdyby tylko chcieli. Nie widać jednak takich chęci: - Zostali tacy, byle przeżyć, dożyć.
Tłumaczy, że po wojnie wyjechali najaktywniejsi, a innych wcześniej wywieziono na Syberię. - Taki Polak kresowy mało czym dziś różni się od Białorusina, każdy myśli tylko o tym, żeby przeżyć, żeby kupić coś taniej w sklepie. Emerytury i zarobki małe. Emerytura średnia nauczycielska to powiedzmy 850-820 tysięcy rubli białoruskich (ok. 340 zł, red.) – wyjaśnia. Dodaje, że na Białorusi można używać języka polskiego, ale w Grodnie nie sposób usłyszeć go w autobusie, na ulicy.
Na zdjeciu Andrzej Poczobut
W jego ocenie stosunkowo łagodną karę za swoją niepokorną postawę Andrzej Poczobut zawdzięcza pozycji Polski w świecie: - Jeżeliby była wciąż Polska ludowa, już siedziałby na Syberii. Dzięki temu, że Polska jest dzisiaj ważnym państwem, wszyscy liczą się z Polską, to nie udało się tego zrobić.
- Bardzo jestem dumny z syna, bo za młodych lat nie miałem takiego charakteru jak on – dodał Stanisław Poczobut.
Stanisław Poczobut jest znawcą historii Grodzieńszczyzny. Ubolewa, że architektura na tych terenach jest przeważnie zaniedbana i porzucona. Wydał kilka książek, a wśród nich jest przewodnik po Grodzieńszczyźnie.
agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś