Wystawa fotograficzna, której tematem są warzywa, stała się dla grafika i poety Michała Aniempadystaua pretekstem do rozważań o białoruskim charakterze narodowym. Zdjęcia wystawiono w galerii Białoruskiego Związku Projektantów Graficznych.
Na swych bohaterów artysta wybrał "karniapłody" (po białorusku), czyli "bulwy”. Niektóre błyszcząc wynurzają się z ciemnego tła. To "z jednej strony martwe natury, ale i portrety", "portrety metafizyczne" - mówi Aniempadystau.
Boćwiniarze i bulbasze
Jak opowiada Aniempadystau, Białorusinów w różnych epokach określano nazwami warzyw, bulw.. W Wielkim Księstwie Litewskim szlachta z Korony na szlachtę z Litwy mówiła "boćwiniarze". W końcu XVIII wieku "nazywano nas już nie boćwiniarzami, a buraczkami" - mówi Aniempadystau. Burak to "szlachecki czub, a w środku intensywny karmazynowy kolor - symboliczny kolor szlachty w Rzeczpospolitej".
Michał Aniempadystau (źr. Facebook)
W XVIII wieku tradycja szlachecka odchodziła w przeszłość. Potem kulturę szlachecką przejęła Polska, a Białoruś została bez wysokiej kultury. Kiedy pod koniec XIX wieku poeta Franciszak Bahuszewicz wydaje książkę "Dudka Białoruska", zawierającą główne postulaty kultury białoruskiej, używa pseudonimu Maciej Buraczok (buraczek).
W XX wieku "dostaliśmy nowe przezwisko - bulbasze, czyli ludzie ziemniaków. I teraz to ono nas charakteryzuje" - opowiada Aniempadystau. Przezwisko "bulbasz" pojawia się najpierw w radzieckim wojsku, na przełomie lat 80. i 90. Mówi przede wszystkim o powszechnym na Białorusi spożyciu ziemniaka.
Aniempadystau wyjaśnia, że przezwisko "bulbasz" jest obraźliwe, ale przez Białorusinów zostało zaakceptowane. - Białorusini mają poczucie ironii - i to dobrze - ocenia artysta.
Czy więc Białorusini są jak buraki, czy jak ziemniaki? - używając przeciwstawienia, które Aniempadystau nazywa uproszczeniem. - Białorusini są bardzo różni - ocenia - Właśnie w tym jesteśmy podobni do bulw, że nie pokazujemy swego wnętrza - podsumowuje.
PAP, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś