Dziennikarz rosyjskiej gazety "Moskowskij Komsomolec" został deportowany z Białorusi. Igor Karmazin został zatrzymany po przeprowadzeniu wywiadu z Iriną Chalip - żoną Andreja Sannikaua, byłego kandydata na prezydenta, skazanego na pięć lat kolonii karnej.
Dziennikarza przewieziono na komisariat i przeszukano. Milicjanci pobrali jego odciski palców i usunęli nagrania z jego dyktafonu. Następnie Karmazina poinformowano pisemnie, że ma zakaz wjazdu na terytorium Białorusi przez rok. Jeśli naruszy ten zakaz grożą mu trzy lata więzienia. Karmazin opuścił Białoruś w nocy z wtorku na środę.
Według portalu internetowego gazety "Moskowskij Komsomolec", oficer białoruskiej milicji miał oświadczyć, że Karmazin stanowi zagrożenie dla państwa białoruskiego.
Białoruska milicja na razie oficjalnie nie potwierdziła i nie zaprzeczyła informacji mediów o deportacji rosyjskiego dziennikarza.
Rzecznik białoruskiego MSZ Andrej Sawinych zwrócił natomiast uwagę, ze Igor Karmazin pracował bez niezbędnej akredytacji resortu spraw zagranicznych.
Sam dziennikarz ocenił, że jego zatrzymanie odbyło się z naruszeniem wszelkich procedur. Rosja i Białoruś tworzą państwo związkowe - Związek Białorusi i Rosji; Rosjanie nie potrzebują wiz, by wjechać na Białoruś, a granica między dwoma krajami praktycznie nie istnieje.
Dawniej z Białorusi byli deportowani rosyjscy dziennikarze i politolodzy, w szczególności korespondenci telewizji NTV - przypomina Radio Swaboda. W 2004 roku wydalono z Białorusi dziennikarza ukraińskiego. W 2005 roku cofnięta z lotniska w Mińsku została Agnieszka Romaszewska, ówczesna korespondentka Telewizji Polskiej.
agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś