Raport Białoruś

"Nie zapominajcie": apel rodzin białoruskich więźniów

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2012 11:00
Bliscy białoruskich uwięzionych opozycjonistów wzywają, by o nich nie zapominać. Na Białorusi wciąż kilkunastu opozycjonistów znajduje się w więzieniu. Trudna jest sytuacja osób z wyrokami w zawieszeniu.
Od L: żona Siarhieja Kawalenki Alena Kawalenka, żona Mykoły Statkiewicza Marina Adamowicz, żona Alesia Bialackiego Natalia Pinczuk, założycielka kampanii Free Belarus Now Irina Bogdanowa, lider Kampanii Obywatelskiej Europejska Białoruś Dzmitrij Bandarenka oraz dyrektor Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy
Od L: żona Siarhieja Kawalenki Alena Kawalenka, żona Mykoły Statkiewicza Marina Adamowicz, żona Alesia Bialackiego Natalia Pinczuk, założycielka kampanii Free Belarus Now Irina Bogdanowa, lider Kampanii Obywatelskiej "Europejska Białoruś" Dzmitrij Bandarenka oraz dyrektor Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy Foto: PAP/Radek Pietruszka

Z apelem do społeczności międzynarodowej, by nie zapominała o więźniach politycznych na Białorusi zwróciły się w poniedziałek w Warszawie żony działaczy opozycji: Mykoły Statkiewicza, Alesia Bialackiego i Siarhieja Kawalenki oraz siostra Andreja Sannikaua.

Uczestniczyły one w spotkaniu "Białoruski okrągły stół", zorganizowanym w Warszawie dzień po wyborach na Białorusi do niższej izby tamtejszego parlamentu.

Uczestnicy spotkania przypomnieli, że od wyborów prezydenckich z 9 grudnia 2010 roku w więzieniu pozostaje jeden z ówczesnych kandydatów opozycji Mikoła Statkiewicz, a liczbę więźniów politycznych ocenia się na 13-17.

Żona Mikoły Statkiewicza Maryna Adamowicz relacjonowała, że w więzieniu w obwodzie mohylewskim, gdzie odbywa on teraz sześcioletni wyrok, poddano go ostremu rygorowi na czas nieokreślony. To oznacza - tłumaczyła - że Statkiewicz ma prawo do jednego krótkiego widzenia z nią rocznie, a prawo do paczek żywnościowych ograniczone zostało do 2 kg suchych produktów. Statkiewicz był umieszczany w karcerze; w jednej celi z więźniem chorym na gruźlicę i więźniem chorym psychicznie. Administracja więzienna uznała, że jest winny "złośliwego niepodporządkowywania się" jej nakazom, co oznacza ograniczenie przysługujących mu praw.

Ten ostatni status i wynikające z niego restrykcje dotknęły wszystkich opozycjonistów, którzy odbywają kary kolonii karnej związane z wyborami sprzed dwóch lat - dodała Adamowicz. Administracja kolonii, według jej relacji, stara się izolować opozycjonistów i według relacji wychodzących, współwięźniowie, którzy próbują im pomagać, są karani np. utratą prawa do zwolnienia warunkowego. Adamowicz przypomniała, że jeden z opozycyjnych działaczy, Źmicier Daszkiewicz, został pod koniec sierpnia skazany na dodatkowy rok pobytu w kolonii karnej. Daszkiewicz był zatrzymany w grudniu 2010 roku, a w marcu 2011 - skazany na dwa lata kolonii karnej. Przy tym "brak jest reakcji międzynarodowej na to, co dzieje się z więźniami" - mówiła Adamowicz.

PAP/Radek
PAP/Radek Pietruszka

Inna uczestniczka spotkania Iryna Bahdanowa, siostra kandydata opozycji w wyborach 2010 roku Andreja Sannikaua, oceniła, że nawet sytuacja osób, które otrzymały wyroki w zawieszeniu, jest bardzo trudna. Taki wyrok otrzymała dziennikarka, żona Sannikaua Iryna Chalip. W praktyce oznacza on m.in., że milicja "może przyjść do niej o dowolnej porze, w dzień i w nocy" i takie wizyty są u Chalip codziennie - zaznaczyła Bahdanowa.

O sytuacji Alesia Bialackiego, obrońcy praw człowieka, skazanego za przestępstwa podatkowe, mówiła na spotkaniu jego żona Natalla Pinczuk. W kolonii karnej podlega on lżejszemu niż Statkiewicz rygorowi, choć również nadano mu status "złośliwie naruszającego" polecenia administracji. Nie można mu przysyłać paczek żywnościowych - relacjonowała Pinczuk.  Bialacki został skazany w 2011 roku na 4,5 roku kolonii karnej oraz konfiskatę mienia. Sąd uznał, że nie zapłacił on podatków od kwot przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie; odrzucił wyjaśnienia Bialackiego, że pieniądze były przeznaczone na działalność w sferze obrony praw człowieka. Pinczuk powiedziała, że nie spodziewa się zmian w sytuacji więźniów po niedzielnych wyborach parlamentarnych. "Jedyne, na co można liczyć, to by wystarczyło mu zdrowia i sił" - mówiła o Bialackim; drugą nadzieją jest "poparcie ze strony społeczności międzynarodowej".

Również żona opozycyjnego działacza Siarhieja Kawalenki - Alona, apelowała w poniedziałek, by "temat więźniów politycznych pozostawał w centrum uwagi i by społeczność międzynarodowa nie zapominała o tym problemie". Kawalenka otrzymał wyrok ponad 2 lat kolonii karnej, w proteście przeciw wyrokowi, który uważa za niezgodny z prawem, prowadził długą głodówkę.

Obecna na spotkaniu szefowa niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ) Żanna Litwina przypomniała, że kiedy przed trzema laty Białoruś zaczęli odwiedzać oficjalnie wysocy rangą przedstawiciele UE, a kraj dołączył do unijnego Partnerstwa Wschodniego, pojawiło się wiele nadziei na zmiany.  Te nadzieje runęły jednak po wyborach prezydenckich, a dziś "marką" Białorusi są więźniowie polityczni - powiedziała Litwina.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Opozycjonista bez lekarstw i bez diagnozy

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2012 07:30
Białoruski opozycjonista Siarhiej Kawalenka przebywa w części medycznej więzienia, ale od dwóch tygodni brak informacji, co mu dolega. Nie dostaje też na bieżąco lekarstw, które przesyłają mu bliscy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka: dostałem dwie prośby o ułaskawienie

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2012 13:20
Służba prasowa Aleksandra Łukaszenki doprecyzowała, że chodzi o dwóch więźniów politycznych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nagroda dla Alesia Bialackiego w dniu 50 urodzin

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2012 06:16
Aleś Bialacki otrzyma nagrodę Human Rights Defenders za rok 2011. W imieniu więzionego przez reżim Łukaszenki obrońcy praw człowieka nagrodę odbierze jego rodzina.
rozwiń zwiń