Białoruskie media wskazują na to, że odwołanego 11 maja Anatolija Kuleszowa nie było w mediach od dłuższego czasu. Kilka miesięcy wcześniej z posadami pożegnało się dwóch wiceministrów MSW. W grudniu o nadużycie stanowiska oskarżono wiceszefa MSW Jauhiena Połudzienia. W połowie stycznia na urząd pierwszego wiceministra SW mianowano Igora Szuniewicza, na miejsce odwołanego wówczas Aleha Piekarskiego. Stąd mowa o nowych porządkach w resorcie. - Był bardzo nielubiany w MSW, kiedy przyszedł do KGB. Stał się inicjatorem śledztw przeciw znanym osobom w MSW - mówi jedna ze znanych dziennikarek białoruskich Swietłana Kalinkina. Dodaje, że od dłuższego czasu widoczna jest jedna tendencja: podporządkowanie wszelkiego rodzaju służb KGB, które jest bliskie starszemu synowi Łukaszenki, Wiktarowi.
"Spotka go taki sam los jak Połudzienia"
Ihar Szuniewicz zdaniem komentatorów został przeniesiony do KGB w środku wojny między tą strukturą a MSW, jednak dość szybko podobno zyskał sobie zaufanie szefa KGB Władimira Zajcowa. Jakie ma perspektywy? Były oficer KGB Walerij Kostka powiedział „Naszej Niwie”, że Szuniewicz jest człowiekiem, który realizuje bardzo sprawnie polityczne zamówienie. I właśnie dlatego wróży mu taki sam los jak jego zwolnionym poprzednikom, Piekarskiemu i Połudzieniowi.
Nie z Białorusi
Media akcentują, że Igor Szuniewicz urodził się w Ługańsku, na terenie obecnej Ukrainy. Generał milicji w stanie spoczynku Mieczysłau Gryb zauważył, że poprzednicy nowego ministra również nie wywodzą się z Białorusi. – Takie nominacje to jeszcze sowiecka praktyka. Łatwiej kierować osobami innej narodowości – powiedział. Inne media zauważają, że Kuleszou urodził się w Azerbejdżanie, jego poprzednik Uładzimir Naumow w obwodzie smoleńskim. Z kolei obecny szef KGB Władimir Zajcow i minister obrony Jurij Żadobin urodzili się na Ukrainie.
Dlaczego zwolniono Kuleszowa? Mieczysłau Gryb zauważył, że po dymisjach wiceministrów Jauhiena Połudzienia i Aleha Piekarskiego do dymisji powinien podać się sam Kuleszou. Nie zrobił jednak tego, więc być może nie pozwolono mu na to wtedy. Zauważa, że nie przerzucał nigdy odpowiedzialności na mocodawców za brutalnie rozpędzane demonstracje, pokojowe protesty.
Przesłuchania opozycji
„Likwidatora demonstracji na płoszczy zamienili na tego, który przesłuchiwał uczestników demonstracji” – komentuje tę zamianę Radio Swaboda. Natalia Radzina, szefowa portalu Karta 97, która była przesłuchiwana przez Szuniewicza w areszcie KGB po demonstracji 19 grudnia, mówi, że nowy minister pokazał swoją lojalność wobec władz i tym zasłużył sobie na awans. – Wybierają ludzi, którzy wsparli Łukaszenkę, w czasie kiedy zachwiał się jego tron, to jest dzień wyborów. Łukaszenka lub jego syn Wiktor stawiają sprawdzonych ludzi na kluczowych stanowiskach – powiedziała dziennikarka. Jak zaznacza, Szuniewicz odbył z nią nie formalne przesłuchanie (z adwokatem), a rozmowę, teoretycznie nieoficjalną, jakich wówczas odbyło się wiele. Szuniewicz przyszedł około 22, stwierdził, że nie będzie już werbował Natalii Radziny, ale zapyta ją o sprawy "ważniejsze". Interesowały go kontakty kandydatów na prezydenta z Polską, Niemcami, Litwą, in.
Młody człowiek
Łukaszenka wyznaczył Igora Szuniewicza na stanowisko ministra 12 maja. Igor Szuniewicz ma 45 lat, urodził się w 1967 roku na Ukrainie w obwodzie ługańskim. W 1992 roku ukończył Akademię Milicji MSW na Białorusi. Zajmował różne stanowiska w ramach resortów siłowych. W 2007-2012 pracował w białoruskim KGB, kierował działem śledczym. W styczniu 2012 roku został pierwszym wiceszefem MSW.
agkm/Karta 97/Nasza Niwa/Biełsat
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś