W czwartek Rosnieft złożył ofertę na zakup 50 procent akcji firmy TNK-BP, za gotówkę i udziały. Jak pisał dziennik "The Guardian", również dyrektor generalny BP zamierza zarekomendować kierownictwu sprzedaż 50 procent udziałów w TNK Rosnieftowi. Według mediów, TNK-BP wyceniono na 50-56 mld dolarów.
Jak zauważa agencja Bloomberg, Rosnieft bazuje na bliskości szefa tej firmy Igora Sieczina do Władimira Putina. Obają pracują razem od ponad 20 lat. Sieczin w latach 2006-2011 pomógł przekształcić Rosnieft w największego producenta ropy naftowej w Rosji. Firma zakupiła aktywa upadłego Jukosu, uzyskała dostęp do pól naftowych w okolicach Arktyki. Dostęp do nich mają tylko firmy kontrolowane przez państwo.
Dla BP, nabycie udziałów Rosnieftu może otworzyć możliwość współpracy z Rosnieftem przy eksploatacji złoż arktycznych, który to sojusz wcześniej TNK blokowała - pisze agencja.
Siedziba Rosnieftu w Moskwie, fot. Wikipedia/CC/NVO
"Zmierzch Gazpromu"
- Rosnieft jest wschodzącą potęgą i może stać się najważniejszym graczem w sektorze. Siła Gazpromu słabnie – uważa Cliff Kupchan, analityk Eurasia Group z Nowego Jorku.
Na niekorzyść Gazpromu działa słabnący popyt w ogarniętej kryzysem Europie. Zła passa wiąże się z kryzysem 2008 roku i przekształceniem rynku w Stanach Zjednoczonych, w związku z wydobyciem gazu łupkowego. Państwa europejskie starają się zmienić kontrakty gazowe, Komisja Europejska wszczęła zaś przeciw Gazpromowi postępowanie antymonopolowe, dotyczące zawyżonych cen w Środkowej i Wschodniej Europie.
Igor Sieczin. Wikipedia/CC/Dyor/STRF.ru
W zeszłej dekadzie Gazprom, zgodnie z wolą prezydenta Rosji Władimira Putina, kontrolował rosyjski sektor energetyczny. Mógł zapewnić sobie dostęp do rurociągów i pomagał sprawować kontrolę nad państwami związanymi z Rosją od czasów radzieckich. W tym czasie swoją pozycję umacniał Rosnieft, kierowany przez związanego z Putinem Igora Sieczina.
Po przejęciu joint-venture TKN-BP, Rosnieft wytwarzałby około 4 mln baryłek na dzień, to byłoby więcej niż w krajach Bliskiego Wschodu, wyłączywszy Arabię Saudyjską.
Bloomberg/Die Welt/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś