Raport Białoruś

Białoruscy eksperci obawiają się dewaluacji

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2013 22:00
Białoruskie KGB szuka autorów SMS-ów, które zapowiadały dewaluację białoruskiego rubla. Tymczasem białoruscy ekonomiści są przekonani, że do dewaluacji może dojść w tym roku.
Białoruscy eksperci obawiają się dewaluacji
Foto: democraticbelarus.eu

KGB szuka w Indiach autorów SMS-ów o dewaluacji rubla CZYTAJ WIĘCEJ >>>

Dwa lata temu Białoruś przeszła najpoważniejszy kryzys finansowy od dojścia do władzy prezydenta Aleksandra  Łukaszenki w 1994 roku. Inflacja roczna wyniosła wówczas 108,7 proc., a władze zmuszone były przeprowadzić znaczące dewaluacje, które obniżyły kurs rubla o 187,3 proc. w skali roku. W roku ubiegłym inflację udało się opanować do poziomu 21,7 proc. Ustabilizował się także kurs dolara i euro.

 

Białoruscy eksperci już w zeszłym roku ostrzegali jednak, że ryzyko dewaluacji jest realne. Za jedno z najpoważniejszych zagrożeń uważają zawarcie w tegorocznym budżecie parametrów, których realizacja może zagrozić białoruskiemu rublowi. Takim wskaźnikiem jest m.in. plan wybudowania 6,5 mln metrów kwadratowych mieszkań - o 2 mln więcej niż w 2011 roku.

 

Jak szacowała niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti", tak znaczny wzrost budowanych mieszkań wymaga dodatkowych środków o równowartości 2 mld dolarów. Na razie nie jest jasne, skąd miałyby pochodzić te pieniądze. Dyrektor Centrum Badawczego Instytutu Prywatyzacji i Zarządzania Alaksandr Czubryk nie widzi innego źródła tych funduszy jak emisja pieniądza.

- Chciałbym wierzyć, że plany budownictwa mieszkaniowego zostaną zrewidowane - powiedział Czubryk. W przeciwnym razie - jak ostrzega - wykonanie planów uderzy w budżet, który zostanie obciążony dodatkowymi wydatkami na ulgowe kredyty mieszkaniowe, oraz pogorszy bilans handlu zagranicznego. Budownictwo mieszkaniowe wykorzystuje bowiem dużo towarów z importu.

 Kolejne zagrożenie dla rubla to przewidziany w budżecie na 2013 rok wskaźnik wzrostu PKB na poziomie 8,5 proc. Władze chcą go osiągnąć poprzez stworzenie nowego, wysoko produkcyjnego sektora gospodarczego, co obserwatorzy uważają jednak za mało realne. - Jeśli plany zostaną zrealizowane poprzez stymulowanie popytu wewnętrznego, jako to było w 2010 roku, może to zagrozić stabilności sytuacji na rynku walutowym - ostrzega ekonomista Białoruskiego Gospodarczego Centrum Badawczo-Oświatowego (BEROC) Dźmitry Kruk.

Trzecie zagrożenie to możliwe pogorszenie bilansu w handlu zagranicznym. I wreszcie, eksperci podkreślają, że w 2013 roku Białoruś będzie miała bardzo wysokie zobowiązania wobec zagranicznych kredytodawców - w sumie ponad 3 mld dolarów.

 

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś: studenci rzucili na ladę sześć kilo rubli

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2011 10:23
W Mińsku studenci zrobili niespodziankę sprzedawczyni w sklepie. Zapłacili za zakupy sześcioma kilogramami białoruskich rubli - papierowych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Do Mińska z Frankfurtu przyleciały tony banknotów?

Ostatnia aktualizacja: 14.10.2012 15:00
Według źródła portalu Karta 97, na Białoruś dostarczono drogą lotniczą 10 ton papierowych pieniędzy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

”Prywatyzacja w reżimie Łukaszenki – dla swoich”

Ostatnia aktualizacja: 23.12.2012 11:00
Głównymi aktorami prywatyzacji na Białorusi w 2012 roku byli biznesmeni bliscy władzy łukaszenkowskiej – konstatuje ”Deutsche Welle”.
rozwiń zwiń