Jak poinformował Wiaczesław Kuwszynau, szef białoruskiego Instytutu Badań Energetycznych i Jądrowych "Sosny", do tej pory Białoruś na mocy ustaleń z USA oddała 10 proc. swoich zapasów paliwa jądrowego. Paliwo trafiło do Rosji - podała niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti".
MSZ w Mińsku oświadczył, że w odpowiedzi na sankcje "podjęto decyzję o zamrożeniu opracowywanych wspólnie z USA projektów dotyczących wymiany wysoko wzbogaconego paliwa jądrowego, w ramach inicjatywy ministerstwa energetyki USA zmniejszania globalnego zagrożenia" - poinformował rzecznik MSZ w Mińsku Andrej Sawinych. Zawieszony też został projekt stworzenia studiów MBA przy Białoruskim Uniwersytecie Państwowym w Mińsku.
Resort w Mińsku oznajmił, że sankcje są "bardzo poważnym naruszeniem memorandum z Budapesztu z 1994 roku, zgodnie z którym Stany Zjednoczone zobowiązywały się do niestosowania wobec Białorusi środków presji gospodarczej". Mińsk nie wyklucza "podjęcia nowych kroków w odpowiedzi" na amerykańskie restrykcje.
W grudniu zeszłego roku szefowie dyplomacji USA i Białorusi, Hillary Clinton i Siarhiej Martynau, ogłosili wspólną deklarację, zgodnie z którą Białoruś zobowiązała się pozbyć do 2012 roku zapasów wysoko wzbogaconego uranu w ramach finansowanego przez Stany Zjednoczone planu redukcji światowych zasobów tego surowca, który może być wykorzystany do produkcji broni atomowej.
Według Instytutu Studiów Międzynarodowych w kalifornijskim Monterey Białoruś ma 170 kg wysoko wzbogaconego uranu, przechowywanego w Instytucie "Sosny". Inne nieoficjalne źródła podają, że zapasy paliwa wynoszą jedynie 40 kg.
Sankcje USA
11 sierpnia br. Stany Zjednoczone objęły sankcjami cztery kolejne firmy białoruskie: producenta nawozów Grodno Azot, zakłady chemiczne Grodno Chimwołokno, producenta opon samochodowych Biełszyna i rafinerię naftową Naftan. Firmy te są kluczowymi eksporterami i dostarczycielami walut do budżetu pogrążonej w ciężkim kryzysie gospodarczym Białorusi.
"Sankcje te są odpowiedzią na dalsze przetrzymywanie więźniów politycznych, dławienie działalności politycznej, nękanie dziennikarzy i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego" - powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu Victoria Nuland.
USA i Unia Europejska wprowadziły wcześniej ograniczenia wjazdu i inne sankcje przeciwko Aleksandrowi Łukaszence i innym białoruskim urzędnikom państwowym. Były to kroki są skierowane przeciwko osobom odpowiedzialnym za represje na Białorusi po wyborach prezydenckich z 19 grudnia (2010 r.). Ponowiono apel do rządu Białorusi o natychmiastowe uwolnienie wszystkich więźniów politycznych.
PAP, agkm