Na stronę BCHD.INFO można było jednak wchodzić z zagranicy. Pod wieczór zaczęła działać równiez na terenie Białorusi. BChD wiązała blokadę z zainicjowaną przez siebie 11 lutego akcją "Fala solidarności", polegającą na przeprowadzaniu w dużych miastach Białorusi manifestacji poparcia dla więźniów politycznych.
- Jest oczywiste, że ten maraton, który odbywa się w 37 miastach Białorusi, bardzo denerwuje białoruskie służby specjalne. Niemniej blokada w żaden sposób nie wpłynie na działalność BChD - zapowiadał sekretarz komitetu organizacyjnego na rzecz utworzenia BChD Dzianis Sadouski.
W ubiegłym tygodniu dwóch witebskich działaczy BChD zostało skazanych na grzywny wysokości 3 mln rubli białoruskich (prawie 1100 zł) za rozwinięcie transparentu na znak poparcia więźniów politycznych w ramach "Fali solidarności".
Strona BChD była również zablokowana przez jakiś czas w lutym ubiegłego roku, a także w dzień wyborów parlamentarnych 23 września. Współprzewodniczący BChD Wital Rymaszeuski wiązał to wówczas z zapowiedzią bojkotowania przez tę organizację wyborów.
BChD nie jest oficjalnie partią, gdyż Ministerstwo Sprawiedliwości Białorusi odmawia jej zarejestrowania.
Według Centrum Praw Człowieka "Wiasna" na Białorusi jest obecnie 11 więźniów politycznych, w tym były kandydat opozycji na prezydenta z 2010 roku Mikoła Statkiewicz odbywający karę sześciu lat kolonii karnej oraz szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna" Aleś Bialacki, skazany na cztery i pół roku kolonii karnej.
PAP/agkm