Aleksander Łukaszenka zwiedzając stołeczne zakłady płytek ceramicznych stwierdził, że władze postawiły sobie za cel niedopuszczenie do załamań na rynku walutowym.
Przy tym Łukaszenka zaapelował do ludzi, by nie skupowali waluty w kantorach. - Wy biegacie po kantorach wymiany walut i czekacie jakiejś dewaluacji. Ja wam radzę nie róbcie tego i nie oczekujcie jej- stwierdził przywódca Białorusi.
Tymczasem ludność już od 5 miesięcy kupuje w kantorach więcej walut - głównie dolarów, euro i rubli rosyjskich - niż sprzedaje.
W październiku nadwyżka kupna nad sprzedażą wyniosła 379 milionów dolarów. W ubiegłym miesiącu rezerwy walutowe państwa zmniejszyły się o 574 miliony dolarów, czyli o ponad 7 procent. Kurs dolara na białoruskiej giełdzie walutowej osiągnął historycznego maksimum – 9720 rubli białoruskich – pisze Radio Swaboda.
Wielu ekspertów uważa, że na Białorusi z pewnością dojdzie do dewaluacji, można jedynie spekulować, kiedy to nastąpi.
IAR///agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl