Prezes polskiego stowarzyszenia energetyki wiatrowej Wojciech Cetnarski twierdzi, że obecne prawo wystarczająco chroni pokrzywdzonych przez budowę turbin wiatrowych zbyt blisko zabudowań. Mieszkańcy terenów nieopodal farm wiatrowych nie mają się czego obawiać. W przypadku gdy stwierdzą niekorzystne oddziaływanie wiatraka czy całej farmy mają prawo zgłosić to do Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. Ta ma obowiązek zbadać to oddziaływanie i wydać odpowiednią decyzję, włącznie ze wstrzymaniem wiatraka.
Dyrektor generalny Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej Michał Siembab wyjaśnia, że wejście w życie tych przepisów zrujnuje branżę wiatrową w Polsce. Według wyliczeń rozmówcy IAR, tylko około 2 procent terenów w Polsce nadawałoby się do instalacji turbin wiatrowych. Z wyliczeń PIGEO wynika, że w ciągu ostatniego piętnastolecia w branżę turbin wiatrowych zainwestowano ponad 20 miliardów złotych.
Informacyjna Agencja Radiowa