Jak podkreślali, ich dzieci, o znacznym stopniu niepełnosprawności, wymagają całodobowej opieki i kosztownego sprzętu rehabilitacyjnego.
Podczas konferencji w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej, urzędnicy przypominali, że rodzice otrzymują od państwa nie tylko świadczenie pielęgnacyjne. Mogą też korzystać z innych form pomocy jak na przykład dopłaty do sprzętu rehabilitacyjnego lub turnusów rehabilitacyjnych.
foto: PAP/Leszek Szymański
Tymczasem, mówił ojciec niepełnosprawnej 19-latki, ceny sprzętu rehabilitacyjnego, kosztującego często kilkadziesiąt tysięcy złotych, przy wymaganym 20-procentowym wkładzie, są zaporowe. Protestujący rodzice przypominają, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych finansuje podopiecznym turnusy rehabilitacyjne raz na 3 lata. Podczas, gdy dzieci ze znacznym stopniem niepełnosprawności potrzebują takich wyjazdów minimum 2 razy do roku. To powoduje, że rodziców większości chorych dzieci nie stać na ponoszenie dodatkowych kosztów.
Od środy na sejmowym korytarzu koczuje grupa rodziców z niepełnosprawnymi dziećmi - domagają się natychmiastowego podniesienia świadczenia pielęgnacyjnego. Wczoraj wieczorem Donald Tusk spotkał się z protestującymi, ale do porozumienia nie doszło. Oferta premiera - od 1 maja tysiąc zł. netto - nie została zaakceptowana.
Donald Tusk zaproponował, żeby świadczenie dla rodzica opiekującego się niepełnosprawnym dzieckiem od 1 maja wynosiło tysiąc zł. netto, natomiast od stycznia 2015 - 1200, a od stycznia 2016 1300 na rękę. Projekt zmian jest już gotowy, zapewniał o tym dziś minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.
IAR/kawo/jp