Doktor Michael Kearney z uniwersytetu w Melbourne tłumaczy, że urocze torbacze regulują w ten sposób temperaturę ciała. - Zrobiliśmy koalom kilka zdjęć kamerą termowizyjną w upalny dzień. Gdy wywołaliśmy fotografie, to, co robią torbacze stało się dla nas tak oczywiste. Na zdjęciach widać, jak koala znajduje się w najchłodniejszym miejscu drzewa i przytula się do niego brzuszkiem. W ten sposób oddaje drzewu swoje ciepło i chłodzi się - mówi badacz.
Naukowcy wyliczyli, że w upalny dzień różnica pomiędzy temperaturą powietrza i temperaturą pnia drzewa wynosi nawet 9 stopni Celsjusza. Najwyraźniej torbacze już dawno wykonały tę chłodną kalkulację.
IAR