Pirat drogowy przyspieszył, kiedy funkcjonariusze chcieli go zatrzymać do kontroli informuje młodszy aspirant Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji.
Jak zaznacza w tym czasie łamał wiele przepisów ruchu drogowego, m.in. wielokrotnie przejeżdżał na czerwonym świetle, wyprzedzał w sposób niedozwolony, niejednokrotnie z prawej strony lub bezpośrednio przed przejściem dla pieszych, nie stosował się do linii podwójnej ciągłej, znaków drogowych informujących o zakazie ruchu w obu kierunkach czy drodze jednokierunkowej. Nie stosował się też do poleceń wydawanych przez policjantów i ominął jedną z blokad.
Po zatrzymaniu pirata okazało się, kierowca nie miał uprawnień do prowadzenia motocyklu. „Dzisiaj nieodpowiedzialny motocyklista usłyszał od policjantów aż 25 zarzutów, dotyczących niezastosowania się do kilkunastu przepisów ruchu drogowego, spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz niezastosowania się do sygnału zatrzymania wydawanego przez uprawnionego funkcjonariusza, jak również jazdy bez uprawnień do kierowania pojazdami" dodaje Iwona Grzebyk-Dulak.
Zgromadzone materiały wraz z wnioskiem o ukaranie mają trafić do sądu.
IAR