W spotkaniu w śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach, oprócz przedstawicieli górników i Katowickiego Holdingu Węglowego uczestniczyli w nim między innymi wiceministrowie gospodarki Tomasz Tomczykiewicz i Jerzy Pietrewicz oraz Jan Krzysztof Bielecki - reprezentujący kancelarię premiera.
Już przed północą pojawiła się wiadomość, że jest projekt porozumienia w sprawie kopalni Kazimierz-Juliusz. Wydobywanie węgla miało się w niej zakończyć 30 września. Zgodnie z porozumieniem, kopalnia będzie pracowała dalej, aż do wyczerpania złóż.
Górnicy domagali się wypłaty zaległych pensji, co zostało częściowo zrealizowane. Chcieli też możliwości wykupu mieszkań zakładowych.
Wczoraj około południa 150 górników protestujących od czterech dni pod ziemią wyjechało na powierzchnię. Zakończenie protestu pod ziemią było efektem zwolnienia prezesa Katowickiego Holdingu Węglowego, Romana Łoja.
Tak przedwczoraj wieczorem zdecydowała rada nadzorcza spółki. Posadę stracił też wiceprezes zarządu do spraw handlowo-rynkowych Mariusz Korzeniowski. Pełniącym obowiązki prezesa kopalni został były wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.
IAR