Premier Cameron określił jako bezsensowny opór członków Parlamentu Europejskiego przeciwko umowie, którą uzgodnili już wcześniej przywódcy 28 państw Unii Europejskiej. Chodzi o Rejestr Nazwisk Pasażerów, czyli dzielenie się danymi, jakie linie lotnicze już obecnie muszą i tak zgłaszać władzom poszczególnych państw członkowskich. Jednak umowy o dzieleniu się danymi wywiadowczymi przez część opaństw Unii z Kanadą wzbudziły obiekcje w Parlamencie Europejskim, że narusza to unijną dyrektywę o ochronie danych osobowych.
"Jesteśmy w stanie uzyskać więcej informacji od państw spoza Unii, niż wzajemnie od siebie" - powiedział podczas szczytu w Brukseli brytyjski premier i wymienił trzy możliwe zagrożenia, którym może przeciwdziałać taka wymiana danych. Są to powroty dżihadystów z Syrii, zamachy na samoloty i podróże lotnicze terrorystów.
UAR