Została ona uratowana dzięki właścicielowi sklepu, który udowodnił, że zakupiła ją u niego. Tę historię Bolesław Prus wykorzystał w swoim dziele. "Bardzo mocno podkreślał, że lalka w powieści jest jedna. Mówił, że to lalka Helusi Stawskiej, i że Izabela Łęcka nie jest lalką" - wyjaśnia profesor Maria Olszewska.
Profesor dodaje, że sens tytułu powieści Bolesława Prusa nadal budzi wiele emocji i dla wielu pozostaje zagadką. Jak mówi, co badacz, to próba odczytania tytułu. Profesor zaznacza, że ten tytuł można odczytywać na różne sposoby, ale żaden z nich nie wyczerpie sensu powieści. Można go odnieść np. do arystokracji albo do Izabeli Łęckiej, albo też do starego subiekta, bawiącego się marionetkami.
IAR