X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Informacyjna Agencja Radiowa

O śmierci Zbigniewa Wodeckiego koledzy i przyjaciele mówią: osierocił polską kulturę

Ostatnia aktualizacja: 22.05.2017 18:34
Nie żyje Zbigniew Wodecki - piosenkarz, kompozytor i aranżer. Artysta znany z takich szlagierów jak: "Izolda", "Chałupy Welcome to", "Lubię wracać tam, gdzie byłem", czy "Pszczółka Maja". 6 maja skończył 67 lat.
Zmarł Zbigniew Wodecki
Zmarł Zbigniew WodeckiFoto: PAP/Jacek Bednarczyk

O jego odejściu przyjaciele i wielbiciele mówią zgodnie: "Wszyscy chcieliśmy, aby nie było to prawdą". Jak powiedział Paweł Sztompke, szef redakcji rozrywki radiowej Jedynki, "cały czas wierzyli, że Zbyszkowi się uda, bo ma jeszcze wiele nam do wyśpiewania, tyle do zaproponowania".

Prezydent Andrzej Duda napisał na Twitterze o zmarłym piosenkarzu: "Wybitny muzyk, artysta. Człowiek z klasą". Jego śmierć określił jako "niepowetowaną stratę". "Lubiany, rozchwytywany, zawsze uśmiechnięty" - te cechy Zbigniewa Wodeckiego akcentują ci, którzy go znali. 

Koledzy z estrady, Ewa Bem i Michał Bajor, wspominają Zbigniewa Wodeckiego jako "artystę zawsze przystępnego, który nigdy nie wynosił się nad innych". Podkreślają, że był postacią lubianą, bezkonfliktową, pogodną i uśmiechniętą. Ludzi przyciągał do niego wielki optymizm. Jak mówi Michał Bajor, który wspominał wspólne wesołe chwile i kawały, "uśmiech był wizytówką pracy telewizyjnej oraz wywiadów Zbigniewa Wodeckiego". "Zawsze się uśmiechał" - potwierdza Piotr Metz, dziennikarz muzyczny radiowej Trójki.

Te cechy, połączone z maestrią sprawiły, że - jak mówi Ewa Bem - Zbigniew Wodecki "był rozchwytywany. Trudno mu też było odmówić projektom muzycznym, do których był zapraszany". Podkreśla przy tym, że "zawsze zdążał na czas". Piotr Metz zdradza, że artysta "kiedy się z kimś umówił, coś obiecał, wstawał o 3, czy 4 nad ranem, po to, by dotrzymać słowa". Zdaniem Metza, obciążenie pracą odbiło się na zdrowiu artysty.

Zbigniew Wodecki w oczach przyjaciół to nie tylko wspaniały człowiek, ale także niezwykła postać polskiej muzyki rozrywkowej. "Jedyna i niepowtarzalna" - jak mówi dziennikarz muzyczny Roman Rogowiecki. Utalentowany wokalista i instrumentalista. Wirtuoz skrzypiec, trąbki i fortepianu. Zdaniem Pawła Sztompke z radiowej Jedynki, "największy z artystów powojennej sceny muzyki rozrywkowej, nieporównywalny talentem z żadną inną osobowością estradową". Paweł Sztompke ocenia, że gdyby Zbigniewowi Wodeckiemu przyszło żyć poza Polską, z pewnością byłby gwiazdą światową.

Piosenkarka Magda Umer w rozmowie z IAR podkreśliła wszechstronne wykształcenie muzyczne artysty. Wspominała - jak powiedziała: - "zjawiskową" grę na skrzypcach Wodeckiego z czasów jego współpracy z Piwnicą Pod Baranami, w zespole Ewy Demarczyk. Przyznała, że miała do niego żal, że przestał grać na skrzypcach, a zaczął śpiewać. "Okazało się jednak, że jego piosenki bardzo podobają się publiczności" - powiedziała Magda Umer. Nie były to utwory banalne.

Wokalista rockowy Krzysztof Cugowski zwrócił uwagę w TVP Info, że Wodecki "komponował dość skomplikowane utwory jak na muzykę rozrywkową". Wieloletnia przyjaciółka artysty Ewa Bem powiedziała IAR, że Zbigniew Wodecki nawet najambitniejszy projekt muzyczny potrafił zamienić na szlagier. "Z wielkich, pięknych, pokaźnych form potrafił zrobić to, co się potocznie nazywa hitami" - dodała artystka. Michał Bajor nazywając zmarłego kolegę "cudownym pieśniarzem" zwrócił uwagę, że Zbigniew Wodecki dysponował największą skalą głosu w Polsce.

Ważnym rysem twórczości Zbigniewa Wodeckiego była także odwaga eksperymentowania i wprowadzania innowacji. Dziennikarz muzyczny Piotr Metz przypomina, że wkładem Zbigniewa Wodeckiego do polskiej muzyki rozrywkowej jest między innymi wprowadzenie utworów nieznanej wcześniej w Polsce postaci: amerykańskiego pianisty jazzowego i piosenkarza - Nat King Cole'a, a potem - jak mówi Piotr Metz - "wraz z muzyką big bandową wniesienie nowej, nieco amerykańskiej jakości". Dziennikarz radiowej Trójki, zwrócił uwagę, że wyjątkowość Wodeckiego jako artysty polegała również na tym, że "jako jedyny potrafił narodzić się w zupełnie innej odsłonie z grupą Mitch&Mitch".

"Świat polskiej piosenki bez Zbigniewa Wodeckiego to świat, który idzie dalej, ale osierocony" - powiedział IAR Michał Bajor. Jak dodał, kilka dni temu w jednym z wywiadów wołał do przebywającego w szpitalu Zbigniewa Wodeckiego: "Zbyszku, natychmiast do nas wracasz!". Dziś mówi: "Nie mogę uwierzyć w jego śmierć. To wielki szok".

W trakcie ponad 40-letniej pracy artystycznej Zbigniew Wodecki współpracował między innymi z Piwnicą Pod Baranami, grupą Anawa, Ewą Demarczyk, Ireną Santor, Markiem Grechutą, a także z orkiestrą symfoniczną Polskiego Radia i Krakowską Orkiestrą Kameralną. Wydał 11 płyt.

Laureat wielu konkursów i festiwali. "Śpiewający muzyk", jak sam mówi o sobie, zadebiutował w 1972 roku jako piosenkarz na festiwalu w Opolu. Odniósł sukcesy na wielu innych festiwalach - w Rostocku, Pradze, Słonecznym Brzegu. Występował w kabarecie z Zenonem Laskowikiem.

Zbigniew Wodecki był także związany z telewizją między innymi jako gospodarz telewizyjnego programu muzycznego TVN "Droga do gwiazd", "Twoja droga do gwiazd" oraz jeden z jurorów w programie "Taniec z gwiazdami".

Otrzymał wiele wyróżnień i odznaczeń. Uhonorowano go między innymi (2011) Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". W 2016 roku otrzymał nagrodę Fryderyka w dwóch kategoriach.

Zostanie pochowany w Krakowie.

IAR

Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.