Na Litwie tradycyjne pisanki wielkanocne gotuje się w łupinach cebuli, owinięte w pończochę lub specjalne siatki. Czasem do wody, w której są zanurzane, dosypuje trochę kolorowej sproszkowanej farbki. Wychodzą z tego piękne kolorowe, marmurkowe jajka - każde inne. W Wielkim Tygodniu upiększa się drzewko wielkanocne - czyli wstawioną do wody gałąź z pierwszymi wiosennymi listkami. Stanowi ono radosny, świąteczny atrybut wystroju domu.
Na świątecznym stole, podobnie jak w Polsce, są przede wszystkim jaja i wszelkiego rodzaju mięsa: pieczone, duszone, czasem podawane w galarecie. Gospodynie dbają o to, by wszystkie smakołyki były zrobione własnoręcznie, bo wtedy ponoć smakują nadzwyczajnie. Wśród łakoci, oprócz bab wielkanocnych, na stole koniecznie powinna być pascha - z białego sera z bakaliami. Mazurki są mniej popularne. A po posiłku - zabawa w tak zwane "kaczanie" jajek. Kto uzbiera najwięcej jaj - ten wygrywa. Śmigusa-dyngusa Litwini nie znają. Zwyczaj ten spotyka się jedynie na Wileńszczyźnie wśród polskich rodzin, ale i tam jest on raczej mało popularny.
IAR/Renata Widtmann/Wilno
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.