Henry Morton Stanley

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2024 12:00
Naprawdę nazywał się John Rowlands. Z sierocińca w Walii uciekł przez Atlantyk do Ameryki jako chłopiec okrętowy. Przyjął nazwisko człowieka, który się nim zaopiekował, brał udział w wojnie secesyjnej, jako reporter śledził walki z Indianami, wysłany do Afryki relacjonował angielską inwazję na Abisynię, a następnie rewolucję w Hiszpanii. W 1871 r. szef „New York Herald” dał mu zadanie znalezienia słynnego podróżnika Davida Livingstone’a, o którym od dwóch lat nie było żadnych wieści. Udał się do Afryki i po roku odnalazł go nad jeziorem Tanganika, a spotykając go, wygłosił słynną kwestię: „Doktor Livingstone jak mniemam?”. Relacja z tej podróży przyniosła mu sławę, ruszył więc w kolejne do „jądra ciemności”: w ciągu dwóch lat przepłynął rzekę Kongo, lądując u jej ujścia do Atlantyku; na zlecenia króla Leopolda budował faktorie i miasta w belgijskim Kongo; udał się też na poszukiwanie oddziału Emina Paszy osaczonego przez wojowników Mahdiego. Henry Morton Stanley to bohater pierwszej audycji z cyklu „Awanturnicy, obieżyświaty, odkrywcy”.