Jak katar czy grypa? Słonimski i poezja

Ostatnia aktualizacja: 29.04.2025 14:53
W kolejnej audycji przygotowanej z okazji Roku Antoniego Słonimskiego o roli twórczości poetyckiej w dorobku Słonimskiego opowie Radosław Romaniuk, historyk literatury, krytyk, edytor, eseista, autor dwutomowej biografii innego ze skamandrytów – Jarosława Iwaszkiewicza.
Antoni Słonimski, zdj. z książki Tomasza Lerskiego Warszawa Antoniego Słonimskiego. Portret miasta w zwierciadle literatury, PIW
Antoni Słonimski, zdj. z książki Tomasza Lerskiego "Warszawa Antoniego Słonimskiego. Portret miasta w zwierciadle literatury", PIWFoto: mat. promocyjne

Złapałem poezję i literaturę, jak się łapie katar czy grypę – wyznawał Antoni Słonimski. Znakomity felietonista, flirtujący z Melpomeną krytyk, autor tekstów satyrycznych, dramatów, powieści i książek wspomnieniowych, a także od czasów młodzieńczych po okres ostatni – poeta.

Młody Słonimski studiuje w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie, pisze wiersze do szuflady, zastanawia się, czy iść drogą malarstwa, czy literatury. Jednak, gdy po śmierci ukochanego ojca Stanisława, słynnego lekarza, ważnej postaci intelektualnych kręgów Warszawy, znajduje w jego portfelu trzy swoje sonety, decyduje się na wybór literatury i poezji.

O roli twórczości poetyckiej w dorobku Słonimskiego opowie w audycji Radosław Romaniuk – historyk literatury, krytyk, edytor, eseista, autor dwutomowej biografii Jarosława Iwaszkiewicza. Posłuchamy też wierszy czytanych przez Antoniego Słonimskiego: "Poezja", "Dwie ojczyzny", "Exegi monumentum", a wiersz zatytułowany "Nokturn" usłyszymy w interpretacji Janusza Zakrzeńskiego.

***

Na audycję "Antoni Słonimski – Łatwo się mnie nie pozbędziecie" w środę (30.04) w godz. 22.30-23.00 zaprasza.

pg

Czytaj także

Antoni Słonimski. Wspomnienie w 125. rocznicę urodzin

Ostatnia aktualizacja: 12.11.2020 13:37
15 listopada przypada 125. rocznica urodzin Antoniego Słonimskiego. Z tej okazji w "Strefie literatury" przypomnieliśmy arcyciekawy życiorys pisarza, obfitujący zarówno w dramatyczne wydarzenia, kontrowersyjne decyzje i moralne dylematy, jak i niezliczoną ilość anegdotycznych sytuacji, które za każdym razem były przez mistrza satyry wykorzystywane do wykazania się genialnym dowcipem, świetną ripostą i złośliwą inteligencją. I choć sam o sobie lubił mawiać: "Bóg mi powierzył humor Polaków", w głębi duszy czuł się niedoceniany jako poeta.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Warszawa Słonimskiego. "Na swoje rodzinne miasto patrzył realistycznie, ale z miłością"

Ostatnia aktualizacja: 26.02.2025 23:00
- Antoni Słonimski to jeden z najbardziej warszawskich Skamandrytów. Nie tylko ze względu na fakt, że przyszedł tutaj na świat. Tak samo było z Lechoniem, ale on karmił swoją wyobraźnię mitem Paryża Północy, natomiast Słonimski patrzył na Warszawę realistycznie. Niezmiernie ją przy tym kochał - mówiła w Dwójce varsavianistka Lidia Sadkowska-Mokkas.
rozwiń zwiń