Giertych zawieszony i pozbawiony stanowiska. Napieralski: wiedział, że to się może tak zakończyć

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2024 08:45
- Startując w wyborach parlamentarnych, Roman Giertych wiedział dokładnie, że najważniejsze postulaty dla Koalicji Obywatelskiej to będą te wolnościowe, proobywatelskie, umacniające prawa człowieka - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia poseł KO Grzegorz Napieralski. - Myślę, że Roman Giertych wiedział o tym, że to się może tak zakończyć - dodał, nawiązując do głosowania w sprawie depenalizacji aborcji. 

Sejm w piątek nie uchwalił nowelizacji Kodeksu karnego, która zakładała dekryminalizację pomocy w aborcji oraz w przerywaniu ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. Za uchwaleniem ustawy głosowało 215 posłów, przeciw 218 posłów, a dwóch wstrzymało się od głosu. Projekt przygotowali posłowie Lewicy. W tym głosowaniu nie uczestniczył poseł KO Roman Giertych - choć był wówczas w Sejmie - za co zostanie zawieszony w klubie poselskim oraz pozbawiony funkcji wiceprzewodniczącego tego klubu, co zapowiedział Donald Tusk.

- Roman Giertych mógł spodziewać się dyscypliny głosowania w tej sprawie - stwierdził w Programie 1 Polskiego Radia poseł KO Grzegorz Napieralski.

- Jeżeli jest ważny projekt dla partii, która z tym projektem wychodzi, a my się do takiej koalicji zapisujemy i chcemy startować z tego środowiska politycznego, być radnym, radną, posłanką, posłem, to musimy się liczyć, że w ważnych projektach będzie dyscyplina klubowa. Myślę, że mój kolega Roman Giertych też o tym wiedział - wskazał polityk. 

- Startując w wyborach parlamentarnych, Roman Giertych wiedział dokładnie, że najważniejsze postulaty dla Koalicji Obywatelskiej to będą te wolnościowe, pro-obywatelskie, umacniające prawa człowieka. A związki partnerskie czy liberalizacja prawa aborcyjnego to ustawy zwiększające prawa człowieka i swobodę obywatelską. Myślę, że Roman Giertych wiedział o tym, że to się może tak zakończyć - ocenił. 

Czytaj także: 

Były przewodniczący SLD uniknął odpowiedzi na pytanie, czy niegłosowanie przez byłego szefa Ligi Polskich Rodzin Romana Giertycha nad ustawą depenalizującą aborcję można nazwać buntem. - Może faktycznie jego przekonanie do wartości było ważniejsze? Nie chcę odpowiedzieć na to pytanie, trzeba by zapytać posła Giertycha - przekonywał Napieralski. 

Więcej w nagraniu: 

Posłuchaj
15:40 grzegorz-okok-napieralski--[STUDIA]S4_(PCM) 15 lipiec 2024 07_15_06.mp3 Grzegorz Napieralski gościem Karola Surówki (Sygnały dnia/ Jedynka)

Dyskusje w gronie koalicji

Gość Polskiego Radia przyznał, że wierzy, że sprawa aborcji "wzmocni koalicję rządową". - Myślę, że być może zabrakło nam w parlamencie głębszej dyskusji na ten temat, rozmowy i przekonania. Może było za mało dialogu. My nie robiliśmy nic wbrew przekonaniom - staraliśmy się na tyle zmienić przepisy prawa karnego, żeby chronić kobietę i jej życie - zauważył. 

- W kontekście tego, co wydarzyło się w ostatnich latach, brutalnego postanowienia Trybunału [Konstytucyjnego - red.], doszło do sytuacji, że kobiety traciły życie, lekarze bali się zareagować, bali się podjąć decyzję, bo bali się zamknięcia w więzieniu. Taką PiS wytworzył atmosferę. TK - stworzony przez PiS - spowodował taką sytuację w Polsce. Mieliśmy niejeden przykład, gdy kobiety w zagrożonej ciąży zostały bez pomocy i traciły życie i dzieci - ocenił. 

- Myślę, że trzeba to wytłumaczyć koleżankom i kolegom z PSL, i myślę, że ta rozmowa będzie prowadzona - zaznaczył. 

Zapowiedź kolejnego projektu

Jak mówił, jest przekonany, że pojawi się kolejny projekt depenalizujący aborcję. - Czy to będzie projekt Lewicy, czy przedyskutowany przez wszystkich koalicjantów - zobaczymy. Rozmawiałem z kolegami i koleżankami w moim klubie, są przekonani, że taki projekt powinien się pojawić - podkreślił. 

- Po to jest parlament, żeby rozmawiać, przekonać, pokazać argumenty, pokazać, co się w Polsce złego dzieje i jak to wygląda też na całym świecie - że zmiana prawa, jeśli chodzi o kwestie aborcyjne, to nie jest przymus czy nakaz, to jest ochrona praw człowieka, jeżeli ktoś znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji życiowej - mówił Grzegorz Napieralski.  

Tłumaczenia Giertycha

Giertych tłumaczył po głosowaniu, że postanowił nie brać udziału "ze względu na szacunek do poglądów jednak zdecydowanej większości wyborców KO oraz do dyscypliny klubowej". "Wiele moich poglądów ewoluowało, ale nie jestem Moniką Pawłowską [posłanką PiS, wcześniej polityczką Lewicy - red.] a rebours" - napisał we wcześniejszym wpisie na portalu X Giertych.

Swoją decyzję tłumaczył też "niechlujnością" projektu Lewicy. "Nie mówiąc już o tym, że jeszcze nie było projektu, który wprowadzałaby taką wolną amerykankę w sprawach aborcji" - dodał. Zdaniem Giertycha według projektu Lewicy aborcję do 12. tygodnia ciąży mógłby wykonać "każdy, byle nie lekarz". Ustawa wprowadziłaby też "dowolność interpretacyjną, która pozwoliłaby prawicy, gdyby ta doszła do władzy, ścigać aborcję jako zabójstwo". 

***
AudycjaSygnały dnia
ProwadzącyKarol Surówka
GośćGrzegorz Napieralski (KO)
Data emisji: 15.07.2024
Godzina emisji: 7.15

Jedynka/ mbl