4 sierpnia minęło 70 lat od śmierci wybitnego poety Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Tytuł książki "Ty jesteś moje imię" jest cytatem z jego wiersza. Barbara najprawdopodobniej znała wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego jeszcze przed poznaniem go. - Nie wiem tego na pewno, ale najpewniej dostała odręcznie spisany wybór jego wierszy na tajnych kompletach. Najpierw poczuła coś do jego słów, a nie do osoby i realnej postaci, którą miała poznać dopiero później - opowiada Katarzyna Zyskowska-Ignaciak.
Kultura w Polskim Radiu w serwisie You Tube >>>
Przed napisaniem własnej książki przeczytała wszystko, co ukazało się w Polsce na temat poety, zwracając uwagę na niedopowiedziane wątki jego historii i aspekt obyczajowy. - Znamy pomnik, a ja nie chciałam po raz kolejny pokazywać Krzysztofa Kamila w ten sposób - podkreśla pisarka.
Autorka podjęła się wyzwania opisania życia codziennego pary Baczyńskich. Dotychczas jedną z osób z otoczenia poety, które były opisywane w pozytywnym świetle, była m.in. jego matka. Zyskowska-Ignaciak w swej książce przedstawia inny obraz tej kobiety. - To dość trudny temat i miałam duże wątpliwości jak go ugryźć. Z jednej strony mam dla niej olbrzymi szacunek, bo dzięki jej wielkiemu wysiłkowi wiersze Baczyńskiego ocalały po wojnie. Jednak, z drugiej strony była ona prywatnie bardzo trudną i nieszczęśliwą matką - mówi autorka.
Stefania Baczyńska miała niezwykle zaborczy stosunek do syna. - Kochała go niezmiernie, ogromną i gorącą, ale jednak chorą miłością. A wiadomo, że gdy matka tak mocno kocha syna, kolejna kobieta w jego życiu zawsze będzie wrogiem. I tak było z Basią - opowiada Zyskowska-Ignaciak.
Kultura w radiowej Jedynce >>>
Barbara, jak się okazuje, musiała zmagać się nie tylko z traumami II wojny światowej, ale również poważnym konfliktem w domu. - Stefania była trudna i nie mogła się pogodzić z tym, że Krzysztof nagle pokochał inną, bo przecież ona miała być do końca tą najważniejszą kobietą jego życia. Dla niej ślub syna z Barbarą był mezaliansem i nie mogła się z tym pogodzić - mówi autorka.
Krzysztof Kamil Baczyński był Żydem, o czym nie mówiło się głośno przed 1989 rokiem. Poeta widząc od początku wojny, co się dzieje z narodem, do którego przynależał, chciał być żołnierzem i walczyć. - Wydaje mi się, że był on świadom tego, jak potoczy się jego historia. Czytając jego wiersze katastrofizm i przeczucie śmierci są tak silne, że nie sądzę, by idąc do Powstania Warszawskiego miał nadzieję, że wróci żywy - podkreśla pisarka.
W jakich okolicznościach rozstali się Barbara i Krzysztof Baczyńscy? Jak odnaleziono ciało poety? Posłuchaj całej audycji.
Krzysztof Kamil Baczyński w serwisie specjalnym o Powstaniu Warszawskim >>>
Trwa wojna, zniewoleni mieszkańcy Warszawy żyją w cieniu łapanek i ulicznych egzekucji. Gruzy pozostałe po kampanii wrześniowej, wszechobecne cierpienie i strach to nie najlepsze dekoracje dla miłości. Jednak właśnie wtedy krzyżują się drogi Basi i Krzysztofa. Dziewiętnastoletnia dziewczyna i piękny poeta. Trochę nieśmiali, odrobinę zagubieni, bardzo zakochani. Ponad czarną otchłanią okupacji, w czasach najtrudniejszych wyborów, rozkwita niezwykła miłość, biała magia. Wzruszająca historia osadzona wśród murów ginącej Warszawy, w literackich Stawiskach Iwaszkiewicza, wśród słów poetów, wyznań kochanków, bezimiennych bohaterów, poranionych ludzkich losów.
Fragmenty książki "Ty jesteś moje imię" od 11 sierpnia - od poniedziałku do piątku o godz. 10.35 - w "Lekturach Jedynki" czytać będzie Magdalena Różczka.
Bohaterowie naszych lektur >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl
Magazyn "Moje książki" poprowadziła Anna Stempniak.
sm/ag