Chyba najtrudniej jest w sztuce mówić o dobru, o czymś, co z natury swojej jest niefotogeniczne, co zaprzecza przedstawieniom takim, które wzbudzają emocje. A jednak jest coś takiego, jak dobro w muzyce i sztuce, niewinność, szlachetność, tkliwość i czułość. Sztuka dźwięku opowiadała o tym od dawna, mniejsza o to, z jakim rezultatem. To zadanie jest raczej dla niej niewykonalne, bo jak można dźwiękami wyrazić albo przedstawić dobro? O dobru w muzyce – w kontekście emocji jak najbardziej pozytywnych – chcę jednak zapytać, bo jak napisała Wisława Szymborska nie ma pytań pilniejszych od pytań naiwnych.
Zapraszam, Piotr Orawski.
19 lutego (niedziela), godz. 14:00