Czy Smok Wawelski zaatakuje Stany Zjednoczone?

Ostatnia aktualizacja: 16.07.2014 18:00
- Niestety wciąż wstydzimy się naszej kultury. To przykre, że polskie bajki są tak mało popularne na świecie. Chciałbym, abyśmy byli z nich dumni - mówił w rozmowie z Justyną Piernik Michał Malinowski, założyciel Muzeum Bajek, Baśni i Opowieści w Konstancinie.
Audio
  • Czy smok wawelski zaatakuje Stany Zjednoczone? (Notatnik Dwójki/Dwójka)
Papua-Nowa Gwinea: tam Michał Malinowski odkrył sztukę opowiadania
Papua-Nowa Gwinea: tam Michał Malinowski odkrył sztukę opowiadaniaFoto: eGuide Travel, lic. CC (wikipedia)

- Oskar Kolberg był dla mnie jednym z najważniejszych myślicieli i działaczy XIX stulecia. Gdyby urodził się w Anglii albo Francji, dziś znałby go cały świat. Tymczasem nigdy nie słyszała o nim spora część Polaków - opowiadał gość i bohater audycji "Notatnik Dwójki". - Z tym, że on nie był dla mnie zbieraczem muzyki, lecz kolekcjonerem polskich bajek - podkreślił.

W pewnym sensie Michał Malinowski realizuje podobną misję dzisiaj. Założone przez niego Muzeum Bajek, Baśni i Opowieści zbiera świadectwa tradycji mówionej nie tylko z terenów Polski, lecz także z całego świata. W tym niezwykłym miejscu odnaleźć można ponadto tradycyjne, materialne eksponaty, jak łóżko mądrości czy specjalne słupy z domu słowa ludu Dogonów.

Rok Oskara Kolberga w Programie 2 Polskiego Radia>>>

Ale to nie pisma Oskara Kolberga ani wyprawa na Mali pozwoliły Polakowi odkryć wartość bajek i baśni, także rodzimych. Moc opowiadania odkrył w 1997 roku w Papui-Nowej Gwinei. - Byłem wtedy artystą plastykiem i szukałem inspiracji do filmu animowanego o rajskiej wyspie, nad którym pracowałem w Tokio. I niemal przez przypadek udało mi się wziąć udział w wydarzeniu, które odmieniło moje życie - wspominał po latach. - Wieczorem na plaży dwóch starców opowiadało bajki mieszkańcom wioski. Robili to jednak w sposób niebywale sugestywny i plastyczny. Kiedy bohater bajki dotarł na brzeg morza i usłyszał śpiew, cała wioska zaczęła odruchowo śpiewać. Zrozumiałem, że prawdziwe opowiadanie to nie ekspresja jednej osoby. To działanie angażujące całą wspólnotę w tworzenie wspólnej historii - wyjaśnił.

Warto zaznaczyć, że przed tym doświadczeniem nasz gość bardzo unikał publicznych wypowiedzi - dlatego między innymi wybrał studia w Akademii Sztuk Pięknych. A co tak na prawdę daje nam opowiadanie? - Gdy słuchamy bajek, wiemy, co jest dobre, a co złe. Tradycja jasno określa, jakie wartości i działania pozwalają na rozwój, a które prowadzą do destrukcji - wyjaśnił Michał Malinowski.

Zachęcamy do wysłuchania audycji przygotowanej przez Justynę Piernik w ramach cyklu "Notatnik Dwójki".

mm/kd

Czytaj także

Bajki dla odważnych

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2013 22:30
W "Źródłach" opowiemy o najnowszej publikacji "Bajki dla odważnych", zbiorze bajek zapisanych na Kujawach w latach 50. XX w., wybranych spośród bogatych zasobów Archiwum Folkloru Słownego Muzeum Etnograficznego w Toruniu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kultura oralna – słowo związane z ciałem

Ostatnia aktualizacja: 27.11.2013 13:30
- W komunikacji ustnej słowo nigdy nie jest samo, nie istnieje bez kontekstu, zawsze współpracuje z naszym ciałem, głosem i otoczeniem - mówił w Dwójce prof. Grzegorz Godlewski w rozmowie o tradycji oralnej i kulturze żywego słowa.
rozwiń zwiń