Polska poetka z wyspy Wight. "Coś się dzieje z językiem"

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2015 19:00
- Kiedy się odbije od kraju, ma się większość znajomość języka, ale też tworzy się w jakiejś próżni - mówiła w Dwójce Wioletta Grzegorzewska,
Audio
  • Polska poetka z wyspy Wight.Spotkanie z wiolettą Grzegorzewską (Notatnik Dwójki)
Wioletta Grzegorzewska (na zdj.) pochodzi z Rzeniszowa (województwo śląskie). W 2006 r. wyemigrowała do Anglii. Mieszka w Ryde na Wyspie Wight
Wioletta Grzegorzewska (na zdj.) pochodzi z Rzeniszowa (województwo śląskie). W 2006 r. wyemigrowała do Anglii. Mieszka w Ryde na Wyspie WightFoto: Bogdan Frymorgen, archiwum własne/lic. CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons

- Na emigracji uświadamiasz sobie, czym jest język, jak potrafi być elastyczny, jak szybko się zmienia – opowiadała poetka o swoich doświadczeniach tworzenia literatury w oderwaniu od macierzystego językowego otoczenia. Paradoksalnie ten brak kontaktu z żywą polszczyzną ("po polsku rozmawiam tylko z dziećmi, rzadko ze znajomymi i z… kotem") może stanowić źródło twórczej inspiracji. Wyjazd z kraju na przykład przyczynił się do powstania barwnej, również w sferze języka, ballady o polskiej wsi w czasach PRL.

Jak wygląda codzienność poetki na dalekiej wyspie? Czym różnią się czytelnicy brytyjscy od polskich? I po co literaturze jak najwięcej nazw gatunków zbóż, ziół i ciem?

***

Tytuł audycji: Notatnik Dwójki 

Prowadzi: Katarzyna Hagmajer-Kwiatek

Gość: Wioletta Grzegorzewska (poetka i pisarka)

Data emisji: 26.10.2015

Godzina emisji: 13.00

jp/bch

Czytaj także

"Guguły" - ballada o polskiej wsi w PRL-u

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2014 19:00
W cyklu "To się czyta" usłyszeliśmy fragmenty książki Wioletty Grzegorzewskiej pt. "Guguły" w interpretacji Dominiki Kluźniak.
rozwiń zwiń