Wszyscy wiemy, że Janusz Korczak to Stary Doktor, ale tylko niewielu pamięta, że była to postać stworzona przez pisarza na potrzeby radiowych pogadanek.
- Trafił do radia w 1930 roku. Jego pierwsza audycja to "Święto dziecka", a w 1931 roku nadał dialog radiowy "W sierocińcu". W tym czasie ukazała się jego sztuka "Senat szaleńców", co pokazuje, że Korczak był człowiekiem teatru. Był to jego żywioł, w pisarstwie odwoływał się do środków teatralnych i w radiu to będzie procentowało - mówiła prof. Hanna Kirchner.
Regularna współpraca Korczaka z radiem zaczęła się w grudniu 1934 roku. Wtedy właśnie pojawił się Stary Doktor - osobowość radiowa z prawdziwego zdarzenia. Był to ktoś, kto stwarza klimat zaufania, ciepła w stosunku do dziecka.
W latach 1936-38 następuje tajemnicza przerwa we współpracy Korczaka z Radiem, do dziś nie wyjaśnone są do końca przyczyny rozstania, a powrót jest niemal równe tajemniczy. Najważniejsze jednak, że ów powrót nastąpił. Nowa audycja pisarza to "Gadaninki" - nazwana tak za sformułowaniem, które padło w liście od jednej z małych słuchaczek.
Ostatni występ Korczaka w Radiu miał miejsce we wrześniu 1939 roku – zwracał się do dzieci, chcąc je uspokoić i przygotować na to, co ma nadejść...
W archiwach Polskiego Radia nie zachowały się nagrania z głosem Starego Doktora. Znaczna część audycji została jednak spisana i dziś możemy do nich wrócić.
O działalności Janusza Korczaka na antenie Polskiego Radia w audycji Moniki Pilch opowiadały profesor Hanna Kirchner oraz kierownik Ośrodka Badań i Dokumentacji Korczakianum - Marta Ciesielska.