Pierwsze dwa lata działalności teatru przypadają jeszcze na czasy okupacji. Działalność sceniczna Mieczysława Kotlarczyka zaczyna się w 1941 roku, kiedy reżyser osiedla się się w Krajowie i gdzie wraz ze grup młodych ludzi, wśród których jest także Karol Wojtyła, tworzy konspiracyjne spektakle. Aktorzy pracowali przede wszystkim nad odpowiednim wykorzystaniem głosu i oponowaniem dykcji.
Współpracownicy Mieczysława Kotlarczyka nie ukrywali, że oczekiwania ze strony reżysera były duże. – Kotlarczyk był bardzo wymagający, zwłaszcza dla młodych ludzi, może dlatego że był chyba bardziej naszym pedagogiem niż reżyserem – mówiła aktorka Barbara Horawianka. – Oczywiście, najważniejszy dla niego był język i sposób podawania tekstu.To była jego obsesja – dodawała.
Przywiązanie do tradycji przejawiało się także w doborze repertuaru. Reżyser skupiał się przede wszystkim na najważniejszych osiągnięciach polskiej literatury romantycznej. Jednym z pierwszych spektakli jakie wystawił Teatr Rapsodycznych był "Samuel Zborowski" z główną rolą Karola Wojtyły.
Jednak taka wizja teatru spotkała się z niezrozumieniem części środowiska artystycznego. – Tadeusz kantor, który zaczynał w tym samym czasie co Kotlarczyk, uważał, że pomysł, aby teatr opierać tylko na poprawnej recytacji, to bzdura – opowiadał historyk teatru Edward Krasiński.
Do wysłuchania obszernych fragmentów audycji zaprasza Iwona Malinowska.