W opublikowanej pracy "Tajemne życie literackie Augusto Pinocheta", która już stała się w Chile bestsellerem, dziennikarz Juan Cristobal Pena twierdzi, że Pinochet (1915-2006) kompulsywnie zbierał książki.
Pena powiedział, że monumentalna kolekcja "była rodzajem sceny teatralnej, na której Pinochet odgrywał sam siebie, by przedstawić się jako człowiek ważny i kulturalny, ponieważ miał świadomość swej intelektualnej przeciętności".
Biblioteka, o której istnieniu było wiadomo od 2004 roku, kiedy toczyło się dochodzenie w sprawie zgromadzonej na tajnych kontach fortuny Pinocheta, była podzielona między kilka domów. Wartość księgozbioru – pozyskanego z dawnych bibliotek w centrum Santiago lub zakupionego na koszt państwa – dziennikarz szacuje na ponad trzy miliony dolarów.
Do najcenniejszych należą: historia chilijskiego królestwa napisana w XVII wieku przez jezuitę Alonso de Ovalle i dwa egzemplarze (pochodzące z lat 1733 i 1776) XVI-wiecznego epickiego poematu o hiszpańskiej konkwiście Chile – "La Araucana", stanowiącego klasykę epiki hiszpańskiego złotego wieku.
Specjaliści, którzy sprawdzali zawartość biblioteki, znaleźli całe skrzynie encyklopedii, atlasów i słowników, książek poświęconych Napoleonowi oraz "tysiące rzadkich książek razem ze zbieraniną drobiazgów, pamiątek i rzeczy osobistych" – powiedział Pena.
Według Peny Pinochet zbierał książki kompulsywnie i wiedział, że nie przeczyta wszystkiego. Nie pozwalał jednak nikomu na korzystanie z biblioteki. Obsesję tę Pena tłumaczy kompleksem niższości. Sam Pinochet mówił o sobie, "że jest kimś, kto miał trudności ze studiowaniem. Cierpiał na silne bóle głowy, kiedy się uczył" – opowiada Pena.
PAP/mk