Maria Szymanowska uważana jest za kompozytorkę ery przedchopinowskiej, choć w istocie była artystką epoki chopinowskiej i to jak najściślej: karierę bowiem rozpoczęła w roku 1810, a muzyki uczyła się, między innymi, u Józefa Elsnera. Koncertowała w Polsce, Rosji, Anglii, Francji, Italii i w Niemczech. Wszędzie wzbudzała podziw, chwalono ją zarówno za kompozycje, jak też za wykonanie. Mochnacki stwierdził, że potrafiła zmusić fortepian do śpiewu, a gdy chciała – do retorycznej przemowy.
- Przed Chopinem to ona i Karol Lipiński reprezentowali Polskę za granicą - podkreśla prof. Irena Poniatowska.
Kompozycje fortepianowe Marii Szymanowskiej utrzymane są w stylu brillant, wówczas obowiązującym. Wśród utworów znajdujemy mazurki, preludia i nokturny, walce i menuety. Jej etiudy wykazują dużą inwencję, a mazurki są istotnym krokiem w kierunku stylizacji tanecznej. Ogólnie rzecz biorąc, jest to twórczość, którą można postawić obok dorobku Chopina z okresu warszawskiego – z pewnością wywarła nań jakiś wpływ.
W 1827 roku Chopin pisał do Jana Białobłockiego: "Pani Szymanowska daje w tym tygodniu koncert. Ma to być w piątek i cena podwyższona; podobno parter pół dukata, fotele dukat i tym podobnie. - Będę niezawodnie i dam Ci znać o przyjęciu i grze." Niestety, jeśli zapowiedź tę Chopin spełnił, to list nie zachował się, a bardzośmy ciekawi opinii Fryderyka…
Pod koniec życia Maria Szymanowska osiadła w Petersburgu jako nadworna pianistka carycy. Prowadziła salon, w którym zbierała się śmietanka artystyczna miasta: Puszkin, Glinka, Mickiewicz. Wtedy pewnie Wieszcz poznał córkę gospodyni, Celinę, z którą później się ożenił.
O twórczości Marii Szymanowskiej opowiadała prof. Irena Poniatowska, a o swojej fascynacji muzyką i postacią kompozytorki mówiły Elisabeth Zapolska - mezzosopranistka i Elżbieta Karaś-Krasztel - pianistka.
Audycję przygotowała Beata Stylińska.