Piosenka z rekomendacją Jacka Dehnela

W tym tygodniu o swoich ulubionych piosenkach opowiada ceniony poeta, pisarz i tłumacz.

Jak mówić o muzyce, by z jednej strony nie popadać w banał, z drugiej - być zrozumiałym? I - jak jej słuchać?

Foto: Euthman/Flickr, lic. CC

W "Poranku Dwójki", od poniedziałku do piątku ok. 7.30, nasz gość prezentuje Państwu listę swoich "piosenek z rekomendacją" – ulubionych, z jakiś względów ważnych, do polecenia.
W tym tygodniu autorską listę piosenek "do posłuchania", wraz z krótkim uzasadnieniem, przedstawia Jacek Dehnel.

PONIEDZIAŁEK
Claire Diterzi, "Tableau de Chasse"
"Teledysk do tej piosenki, wyjątkowo piękny, stanowi wariacje nt. tytułowego "widoku polowania" – głównie XVIII-wiecznego, ale i surrealistycznego, malarstwa francuskiego. Ujmująca piosenka" 

 

WTOREK

Nina Simone, "Love or leave me"

"Nina Simone przerabia tę piosenkę na coś w rodzaju skomplikowanego bachowskiego preludium - to małe arcydzieło".

ŚRODA

Ella Fitzgerald, "I'm Always True to You (In My Fashion)"

"Wspaniała muzyka Cole Portera i tekst, w którym gry słowne można porównać jedynie do Kabaretu Starszych Panów"

CZWARTEK

L'Arpeggiata, "Ah! Vita Bella"

"Piosenka opowiada o pewnym roczarowaniu życiem, albo: jeśli bardziej mrocznie na to spojrzymy - mówi o śmierci. I ma to, co w tarantellach jest charakterystyczne: rozpędzający się rytm..."

PIĄTEK

"Fel Shara canet betet masha" "Piosenka miłosna śpiewana w ladino, czyli języku Żydów sefardyjskich. Potem trafiła do Egiptu – tam dodano słowa z innych języków. Niesamowity pasztet językowy." W audycji rekomendowana była wersja śpiewana przez Emanuelle Drouet, tu proponujemy wykonanie Evy Coen.