Marci Shore uwiedziona przez Europę Środkową

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2013 21:00
- Nagły i dramatyczny przełom 1989 r. w krajach komunistycznych wywarł niesamowite wrażenie na całym moim pokoleniu - mówiła w Dwójce amerykańska historyczka Marci Shore, goszcząca na krakowskim Festiwalu Conrada.
Audio
  • Marci Shore opowiada o swojej fascynacji Polską i Europą Środkową (W Dwójce raźniej)
Obchody Święta 1 Maja w 1989 r. w Poznaniu
Obchody Święta 1 Maja w 1989 r. w PoznaniuFoto: Michał Kujath / Wikimedia / CC

- Nim 20 lat temu  przyjechałam do Europy Środkowej, wiedziałam o niej bardzo mało. Ale byłam wtedy bardzo młoda, miałam 21 lat, więc w ogóle mało wiedziałam o świecie - wyznała ze śmiechem Marci Shore. - O tym, czym był komunizm, miałam jakieś mgliste pojęcie, które miało chyba niewiele wspólnego z rzeczywistością. Wiedziałam o żelaznej kurtynie, że nie wolno tutaj wjechać, że jest tu bardzo niebezpiecznie, że ludzie nie są wolni, jest cenzura, wielu trafia do więzienia. I że nie da się stąd uciec, bo za to też można zostać uwięzionym - powiedziała.

>>>Festiwal Conrada na antenie Dwójki

Marci Shore mówiła, że stereotypowym doświadczeniem jej pokolenia był zachwyt wydarzeniami 1989 r. w Europie Środkowej. - Miałam 17 lat, gdy usłyszałam o upadku muru berlińskiego - wspominała. - Dramatyzm tego momentu wywarł na mnie duże wrażenie. Koniecznie chciałam pojechać do tej części Europy, po prostu z tego powodu, że było to już możliwe. Ten nagły i dramatyczny przełom był niezwykle uwodzicielski - mówiła.

- Nie pamiętam, kiedy pierwszy raz usłyszałam o Polsce. Na pewno było to w dzieciństwie - powiedziała historyczka. - Pamiętam jednak, że miałam wrażenie, że to bardzo smutne miejsce. Kojarzyło mi się z Holokaustem. Nie uważałam jednak, że Polacy są antysemitami. Po prostu myślałam o Polsce jako miejscu, w którym wydarzyło się coś bardzo złego. Gdy byłam nastolatką, zaczęto organizować Marsze Żywych. Byłam wówczas w takim wieku, że nie chciałam uczestniczyć w tak smutnych pielgrzymkach. Jednak kilka lat później byłam już inną osobą - wyznała.

Marci Shore jest badaczką historii Europy Wschodniej, autorką publikacji "Kawior i popiół" o polskich pisarzach okresu międzywojennego zauroczonych ideologią komunistyczną, a także książek "Smak popiołów" i "Nowoczesność jako źródło cierpień". Wykłada na Uniwersytecie w Yale. Jej mężem jest amerykański historyk Timothy Snyder.

>>>Timothy'ego Snydera rozważania o XX wieku

Audycję prowadzili Bartosz Panek i Michał Nowak.

Zobacz więcej na temat: festiwal conrada HISTORIA
Czytaj także

Literatura - medium doskonałe

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2013 15:30
W Krakowie trwa właśnie Conrad Festival, zakrojony na szeroką skalę projekt Gminy Miejskiej Kraków i Fundacji Tygodnika Powszechnego. O festiwalu i towarzyszących mu wydarzeniach porozmawiamy w dzisiejszych "Rozmowach po zmroku".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Czy jesteśmy w stanie permanentnej wojny?"

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2013 20:00
To pytanie zadała w Warszawie Mairead Maguire, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 1976 roku. Relację z trwającego właśnie w Warszawie szczytu Noblistów zdał we wtorkowej audycji "Wybieram Dwójkę" Paweł Siwek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wybierz najlepszą "Książkę Historyczną Roku”!

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2013 11:00
To już piąta edycja konkursu organizowanego przez Instytut Pamięci Narodowej, Telewizję Polską i Polskie Radio. Codziennie w "Poranku Dwójki" prezentujemy nominowane książki.
rozwiń zwiń